Ba, nie umawialiśmy się nawet na randki z kimś innym. Kiedy pewnego dnia Mariusz zaprosił mnie na kawę, nie odmówiłam. Byłam zbyt podekscytowana, rozsądek wyparował. Najpierw kawa, potem spacer i kolacja… A potem wyjechaliśmy na weekend w góry. Męża okłamałam, że mam szkolenie.
Kobieta potakuje głową i spina włosy gumką, która miała na nadgarstku, kompletnie nie przejmując się jego reakcją. Zachowywała się tak, jak gdyby nic się nie stało. I chociaż zabrzmi to dziwnie, w tym momencie wyglądała pięknie. Jej nagie ciało na tle białej pościeli zapierało mu dech w piersiach – z przykrością i
Przykładowa sytuacja: ktoś jedzie na wyjazd integracyjny, strasznie się upija i budzi się w pokoju znajomej czy znajomego z pracy. Jest przerażony, bo przecież ma żonę/męża i "wcale nie chciał". Bywa, że wyjście jednorazowej zdrady na jaw prowadzi szczęśliwe, młode małżeństwa na skraj przepaści, a nawet kończy się rozwodem.
zdradziłam męża z kolegą z pracy. Jego żona dowiedziała się, bo sciagnęła z jego telefonu nasze rozmowy. Teraz szantażuje mnie, że powie mojemu mężowi, wszystkim w pracy i znajomym na portalu społecznościowym. Mąż wie. Jednak nie zna szczegółów. Upokorzyłam go już bardzo i nie chce więcej.
Zdradziłam męża. mieć ogromne wyrzuty sumienia. Minęło od tego z 8 miesięcy a ja mam gigantycznego kaca moralnego. Jakaś część mnie mówi "zdradziłaś męża ździro!" Efekt jest taki że choć mieszkam sama to unikam mężczyzn i w ogóle straciłam ochotę na seks. Czy jest tu na forum kobieta która przechodziła coś.
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. 1 2012-12-29 00:19:57 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Temat: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Witam, jestem tu nowa i nie wiem od czego pierwszego dnia Bożego Narodzenia wieczorem odwiedził mnie i mojego męża jego nie mieliśmy jakichś super relacji, ale żal nam się zrobiło go po jego opowieściach o zdradach jego to w wielu rodzinach w tym czasie piliśmy przy rozmowie racji tego, że nic nie jadłam po kilku kieliszkach mnie ścięło, ale z tego co mówił mój mąż nadal siedziałam z nimi i tego co mówił po jakimś czasie mąż był zmęczony i poszedł pamiętam już tego ani tego co działo się wstałam naga, mąż spał w drugim pokoju cały nie wiedziałam o co obudziłam męża w końcu oświecił mnie : kochałam się z jego bratem, paskudnym, obrzydliwym, spasłym a mój mąż wstał w nocy i to się w szoku, że mogłam coś takiego zrobić, czuję wstręt i obrzydzenie do siebie, kompletnie nic nie wiem jak do tego doszło, kto zaczął, jak to przebiegało, czy może usnęłam a brat męża to wiem nic, czuję się nic w normalnym stanie nie wydarzyłoby sie między się jedynie tyle, że brat mężą też nic nie pamięta, przyszedł już do nas wypity, kiedy dzwonił na następny dzień pytając jak wrócił do wiem co mam robić, bardzo kocham męża, mamy nie może mi wybaczyć, nie wierzy, że nie pamiętam, mówi, że ma to cały czas przed jeszcze coś mówił, zwyzywał ale on nic, ściągnął obrączkę, powiedział, że prócz bólu nic więcej teraz nie tej chwili po raz pierwszy raz od nie pamiętam kiedy jest z kolegą w garażu i pije piwo, litry piwa, żeby takie okropne poczucie winy, tak bardzo go kocham, nie wiem jak mu to udowodnić, nie chce ze mną się, że go stracę. SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 2 Odpowiedź przez kochamkonie 2012-12-29 00:44:19 kochamkonie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 335 Wiek: 43 lata Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaWspółczuję Ci bardzo , ale w życiu -NORMALNYM ŻYCIU , nie może być tak żeby działo się coś nad czym nie mamy kontroli. Pracuj nad tym żeby mąż Ci wybaczył , i postaraj się unikać alkoholu. 3 Odpowiedź przez iwetka28 2012-12-29 00:53:24 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Tak to prawda, za duże przyzwolenie w naszym życiu zawsze było na alkohol, najbardziej boli, że normalnie bym tego nie zrobiła, mąż nie chce za mną rozmawiać, kiedy patrzę na córeczkę to serce mi się kraje, że mogę doprowadzić do rozpadu naszej rodziny, a tak bardzo ich było u nas normalnie, jak w każdym związku, jesteśmy razem 9 lat, od prawie roku małżeństwem z białą sukienką itd. czasem kłóciliśmy się jak wszędzie, ale bardzo go zawsze wierzę, że zachowałam się jak zwykła szmata, jak można nie pamiętać, że się z kimś kochało. SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 4 Odpowiedź przez vl 2012-12-29 00:57:59 vl Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-03 Posty: 83 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaMi nigdy nie urwał się film, ale słyszałam, że to się zdarza. Natomiast zawsze wiem, że jestem "po", bo jestem trochę nabrzmiała w tamtych okolicach... 5 Odpowiedź przez kochamkonie 2012-12-29 01:11:01 kochamkonie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 335 Wiek: 43 lata Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaBardzo ważne w tym co się wydarzyło jest to , że żałujesz. Zapewniaj męża o tym to może wybaczy , miejmy nadzieję że wybaczy. 6 Odpowiedź przez Margolinka 2012-12-29 01:11:39 Margolinka Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-05 Posty: 6,041 Wiek: lekko po trzydziestce ;) Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Iwetka, obiecaj mężowi nie pić więcej alkoholu w takich ilościach. A moim zdaniem to powinnaś go w ogóle unikać. Po co pić alkohol mając słaba głowę? Poza tym, ja jako dziewczyna...nigdy przenigdy nie piłam z facetami po równo, na tyle aby spić się tak, żeby nie kontrolować tego co robię. Staraj się nigdy nie powtórzyć tego błędu. Mąż może ochłonie i wtedy porozmawiacie na spokojnie...daj mu trochę czasu... "Mądrego widać, głupiego słychać." 7 Odpowiedź przez vl 2012-12-29 01:47:44 vl Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-03 Posty: 83 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Obawiam się, że obietnice nie wymarzą wspomnień. W dodatku brat...Ja nie napisał/a:Iwetka, obiecaj mężowi nie pić więcej alkoholu w takich ilościach. A moim zdaniem to powinnaś go w ogóle unikać. Po co pić alkohol mając słaba głowę? Poza tym, ja jako dziewczyna...nigdy przenigdy nie piłam z facetami po równo, na tyle aby spić się tak, żeby nie kontrolować tego co robię. Staraj się nigdy nie powtórzyć tego błędu. Mąż może ochłonie i wtedy porozmawiacie na spokojnie...daj mu trochę czasu... 8 Odpowiedź przez iwetka28 2012-12-29 02:40:41 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana BARDZO MNIE POCIESZYŁAŚ....w najśmielszych snach bym tego nie wymyśliła....jest mi źle...jak ostatnia szmata, zdzira....kurwa.... SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 9 Odpowiedź przez ban 2012-12-29 02:46:06 ban Net-Facet Nieaktywny Zawód: hitech, management Zarejestrowany: 2012-11-28 Posty: 1,024 Wiek: 3X (trójka na początku) Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaiwetka! A może twojego męża bardziej boli to, że jest "rogaczem" w oczach kolegów, niż to że zdradziłaś? Nie bądź teraz cukierkowa, zachowuj się normalnie, kochaj go, szanuj go, daj mu wolność. Jak on kocha, to pewnie zostaniecie razem. Zdrada to nie koniec świata -- ważniejsze co dzieje się w związku mąż-żona a nie kto z kim gdzieś tam się popieścił. 10 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-12-29 09:04:16 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana ban napisał/a:iwetka! A może twojego męża bardziej boli to, że jest "rogaczem" w oczach kolegów, niż to że zdradziłaś? ...Zdrada to nie koniec świata -- ważniejsze co dzieje się w związku mąż-żona a nie kto z kim gdzieś tam się może nie bagatelizuj cudzych problemów? JAK to niby komukolwiek ma pomóc?Zdaje się, że koledzy WCALE nie muszą o tym fakcie wiedzieć... Każdy jest inny - dla niektórych zdrada TO jest koniec "ich małego, intymnego" - NIE darmo "ludowa mądrość" mówi: "baba pijana - d... sprzedana". Już wiesz czym to Ci grozi. Spróbuj męża przekonać, że NIE miałaś świadomości co się z wokół dzieje. I unikaj twego wroga alkoholu. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 11 Odpowiedź przez mały książe 2012-12-29 13:00:11 mały książe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-16 Posty: 108 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaCzytałem kiedyś wypowiedzi kobiet , że jak jest kobieta naprawę pijana to nie można z nią uprawiać seksu. W związku z tym to w Twoim przypadku to było małe pijaństwo i duże łajactwo. Powiedzmy sobie szczerze TY nic mężowi nie mówiłaś bo On sam wszystko widział najlepiej .Ty Swoim zachowaniem to przyniosłas Mu wstyd i hańbe , jeszcz do niedawna mówił do Ciebie kochznie , a teraz powinien mówić . 12 Odpowiedź przez Tegan 2012-12-29 14:25:44 Tegan Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 1,114 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanamasakra....mi nie raz zdarzyło się na prawdę upić i to ostro, ale nie wiem ile trzeba w siebie wlać żeby przespać się z bratem męża. Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam, ale miałam współlokatorkę która co weekend chlała i spała z kim popadnie więc wiem że wszystko można. Na miejscu męża nigdy nie wybaczyłabym a alkohol nie jest wytłumaczeniem. Niestety. Trzeba było się kontrolować, mogłaś przecież iść spać wtedy co mąż, nikt Ci nie kazał siedzieć z bratem. 13 Odpowiedź przez stokroteczka26 2012-12-29 15:41:52 stokroteczka26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 1 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaWitam Cię bardzo jest to dziwna sytuacja więc mogę tylko współczuć na pewno masz wstręt do siebie Ale każdy z Nas popełnia błędy próbuj ratować swój związek trzymam kciuki żeby sie udało 14 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-12-29 18:29:35 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Iwetka - nie przejmuj się krytyką forumowiczów - nie z nimi będziesz żyć - przejmuj się mężem i tym JAK naprawić sytuację. PIERWSZY taki wypadek i dla Ciebie jest szokiem. Zapewne nie spodziewałaś się tego sama po sobie. Wiesz, że źle zrobiłaś i wcale tego nie negujesz. Jest Ci źle i TAK powinno być... co nie zmienia faktu, że jakoś musisz męża przekonać. Dużo pracy przed Tobą. Trzymam kciuki za powodzenie twych wysiłków, skoro są szczere Nie daj się zgnębić krytykom - to twoje życie i rodzina - ratuj je "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 15 Odpowiedź przez ZAZA 2012-12-29 18:45:55 Ostatnio edytowany przez ZAZA (2012-12-29 18:48:11) ZAZA Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-25 Posty: 172 Wiek: 24 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaPowiem Ci ze po czesci Cie rozumiem bo raz odwalilam tak że ho, ho - 'schlałam' sie jak glupia, to byly poczatku mojego związku. Potem kolezanka mi opowiadala ze na tej imprezie ona calowala sie z kims (podawali sobie kostke lodu z ust do ust). Ja przy tym bylam i pamietam jak przez mgle ta sytuacje. Kolezanka nie powiedziala mi ze ja tez to robilam, zdaje mi sie ze nie, ale jestem pewna na 99%... a wole jej o to nie pytać, choć jestem pewna ze gdybym coś takieog zrobila to ona by mi powiedziała. Ale jednak wole nie pytać i o tym na dyskoteke z kolezanką i tam obsciskiwalam sie z kolesiem. Nie calowalam sie z nim, ale jednak sie obsciskiwalismy i tanczylismy blisko siebie. A innym razem schalalm sie i nie kontrolowalam tego co robie np przewracalam sie i gadalam jakies glupoty potem nawet nie pamietalam co gadalam. Od tamtej pory pije mniej bo te sytuacje mnie nauczyly ze 2 piwa maksymalnie bo inaczej trace wiec tez nie pij. Udowodnisz moze w ten sposob męzowi ze Ci chlopak mi wybaczyl. Wie ze teraz sie zmienilam i juz nie piję. 16 Odpowiedź przez Remi 2012-12-29 22:26:54 Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Z bratem swego męża, na dodatek obleśnym i to w Boże Narodzenie - dawno takiego hardkoru nie czytałem. Na pewno mąż doznał traumy widząc was baraszkujących w najlepsze w jego własnym domu... Z każdym innym niż rodzina, to można od biedy zrozumieć, ale z jego bratem? Jestem w szoku. Oby tylko z tego za 9 mcy nie wykluł się świąteczny prezent dla byłego już męża... Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 17 Odpowiedź przez iwetka28 2012-12-29 23:16:37 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana RemiDzisiaj 21:26:54Z bratem swego męża, na dodatek obleśnym i to w Boże Narodzenie - dawno takiego hardkoru nie czytałem. Na pewno mąż doznał traumy widząc was baraszkujących w najlepsze w jego własnym domu... Z każdym innym niż rodzina, to można od biedy zrozumieć, ale z jego bratem? Jestem w szoku. Oby tylko z tego za 9 mcy nie wykluł się świąteczny prezent dla byłego już męża...No taki właśnie hardcore sobie i mężowi jestem ilu Polaków nie tyka alkoholu w mi się, że pisałam, że mąż nie ma z rodzeństwem jakichś szczególnych jego brata bo w końcu to że normalnie z nikim bym tego nie zrobiła, wiem, że nie powinnam się upić, ale już się stało i mąż przeżył szok, pobił go, mnie nie, bo nigdy mnie w życiu nie w środku nocy do mojej mamy autem po alkoholu, mógł zrobić krzywdę sobie lub rację, że z obleśnym, grubym ogólnie nieatrakcyjnym się ci lepiej, że mi dowaliłeś?Gorzej czuć się już nie mogę, najchętniej odebrałabym sobie życie, tylko żal jest mi cokolwiek pamiętała, jak do tego doszło i w ogóle cokolwiek, gdyby mój rozum nie był uśpiony przez wódkę, nie stałoby się tę chwilę jest tak, że mój mąż po wielu prośbach i zapewnieniach z mojej strony, że nigdy się nie upiję, że nigdy tak już z nikim nie zrobię, chociaż się że boli, że widzi to cały czas przed oczami, że ciężko mu tym bardziej bo to jednak brat, nie mówi teraz, że to już koniec, ale, że nie wie jak nadzieję, że nam się uda, kocham go ponad wszystko, wiem, że nie potrzebuję alkoholu do życia tylko brata w 99% nawet nie wie, że to miało wam wszystkim, żebyście nigdy nie cierpieli z powodu alkoholu i własnej głupoty, ja nie mam żadnych ukrytych pragnień, które się mogły wyzwolić pod wpływem alkoholu a jednak tak się stało. SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 18 Odpowiedź przez Remi 2012-12-29 23:31:56 Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Wielu tyka alkohol, pije drinki, ale w normie, kiedy można to można. Ale zobaczyć jak brat sapie nad moją dziewczyną, czy żonę, albo ona ciągnie mu fujarę - Fuj... Do końca życia zapamiętałbym ten widok. Nie dziwne, że gość pod wpływem szoku autem jechał do mamy swojej... Prawda jest taka - wypijesz, znowu pociągniesz komuś... Nie wypijesz, może się uda. Mąż pewnie wybaczy, ale nie raz wypomni, nie raz widząc Ciebie o tym pomyśli, nie raz poczuje wstręt. Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 19 Odpowiedź przez iwetka28 2012-12-29 23:47:12 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana RemiDzisiaj 22:31:56Wielu tyka alkohol, pije drinki, ale w normie, kiedy można to można. Ale zobaczyć jak brat sapie nad moją dziewczyną, czy żonę, albo ona ciągnie mu fujarę - Fuj... Do końca życia zapamiętałbym ten widok. Nie dziwne, że gość pod wpływem szoku autem jechał do mamy swojej... Prawda jest taka - wypijesz, znowu pociągniesz komuś... Nie wypijesz, może się uda. Mąż pewnie wybaczy, ale nie raz wypomni, nie raz widząc Ciebie o tym pomyśli, nie raz poczuje wstrętDo mojej mamy pojechał, nic nikomu nie powiedział do tej powiedziałam mamie, żeby nie musiała ciągle że nie muszę pić alkoholu, nie jestem alkoholiczką, moja rodzina jest ogóle kilka razy w roku piję jeśli wybaczy to na pewno nie raz wypomni, ale na to wiem rozróżniasz notoryczne dziwki, które robią z mężów rogaczy non stop od kobiety upojonej alkoholem do stanu kiedy film się urywa?Nie bronię się, ale jest znacząca tak dla ścisłości, myśląc tokiem twojego rozumowania to brat nade mną ponoć "sapał".Życzę ci abyś nigdy nie miał poczucia, że nie wiesz co się działo z tobą, co robiłeś, bo ja jeszcze kilka dni temu byłam dobrą mamą, kochaną żoną a teraz twoim zdaniem zwykłą szmata. SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 20 Odpowiedź przez MIKA123 2012-12-29 23:57:03 MIKA123 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-13 Posty: 76 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Wszystko jest dla ludzi,alkohol też...Jednak wszystko z umiarem,nie mam pojęcia ile trzeba w siebie wlać,żeby nic nie pamietać...Narobiłas sobie,delikatnie mówiąc kłopotów,trzeba ponieśc konsekwencje...Samo życie... 21 Odpowiedź przez clear1357 2012-12-30 00:09:24 clear1357 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 6 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaAutorko postu nie przejmuj się tą krytyką jak widać gościu ma jakiś poważny problem z mogło się zdarzyć nawet największej nadzieje że wszystko Ci się z mężem ułoży,trzymam 22 Odpowiedź przez Remi 2012-12-30 00:12:38 Ostatnio edytowany przez Remi (2012-12-30 00:15:13) Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Jeśli Iwetka zrozumiesz, co czuł mąż, to tylko lepiej. Nie pastwię się, po prostu nie pamiętasz nawet tego. To lepiej się rozumie, jak się wie, że ktoś widzi owłosiony, gruby tyłek rytmicznie poruszający się w swojej żonie A tym kimś mąż...To są wtedy tysiące pytań, co jej brakowało, dlaczego, czemu okazała się wiesz kim... Im lepiej zrozumie się, tym lepiej można to naprawić. Kocha? Myślę, że to umarło i nie będzie nigdy tak jak kiedyś. Niestety Bez co możesz, co można, to wszystko. W tym co teraz jest szacunek do kogoś strasznie się obniża, prawie do zera. Odbudować idzie, ale na 99 %. Ten 1 procent zawsze - Tobie się zdarzyło tak nawalić, że poszłaś w tango z jakimś gościem i twój Cię nakrył, a potem było wszystko cacy? Proszę nie pisać, że każdemu takie coś się może zdarzyć. Mi się nie zdarzyło. Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! 23 Odpowiedź przez alfaalfa 2012-12-30 00:21:58 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana O tym że spałaś z bratem męża poinformował Cię mąż. Skąd pewność, że powiedział Ci prawdę?Jeśli pijesz aż urywa Ci się film - to jesteś alko. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 24 Odpowiedź przez clear1357 2012-12-30 00:45:59 clear1357 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 6 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaNie zdarzyło mi się dlatego, źe nie piję alko nawet w małych jeżeli ktomuś urywa się film to nie kontroluje tego co robi ani co mąż gdyby był mądrzejszy to zabrałby ze sobą pijaną żonę, a nie zostawił z pijanym bratem choćby nie wiem jak bardzo ufał obojgu. 25 Odpowiedź przez Daga28 2012-12-30 04:07:19 Daga28 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-12 Posty: 229 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijananic juz spekulacje nie pomogą,mleko zostało wylane ,autorko współczuje Ci,musisz uzbroić sie w cierpliwość,mam nadzieieje ze Twój mąż to udżwignie. 26 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-12-30 04:10:11 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Nie ma co szukać winnych i mądrzejszych - winny jest też NIC nie zmieni - odpuść sobie Remi. Do czego CI potrzebne te wyobrażenia? "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 27 Odpowiedź przez Szpileczka 2012-12-30 09:16:06 Szpileczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-17 Posty: 564 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanajakos nie wierze w te historie. mam wrazenie ze maz cie oszukuje. ty nic nie pamietasz szwagier tez nie. twoj maz twierdzi ze pobil brata a ciebie nie dotknal z szacunku. to raczej dziwne bo gdybym ja zobaczyla "taki" obraz to bym oboje rozszarpala. moze sie myle ale ja naprawde mam wrazenie ze maz cie oszukuje. twierdzisz ze pijesz tylko kilka razy w roku wiec raczej nie powinnas miec urwanego filmu w czasie ktorego jestes w stanie cokolwiek zrobic. pewnie zasnelas. maz zaniosl cie do lozka, szwagier pojechal do swojego domu, maz do waszego wspolnego lozka. a rano wymyslil historyjke (albo wczesniej ja ukartowal). czuje tu podstep. powiedz mu zwyczajnie ze mu nie wierzysz i przestan sie zadreczac. nie ma na twoja zdrade zadnego dowodu zeby ci go pokazac czy swiadkow. i co to za maz ze zostawia pijana zone zamiast zaniesc ja do waszego wspolnego lozka. jakbyscie byli w gosciach to tez by cie zostawil u ludzi a sam poszedl by do domu? nie podoba mi sie ta historia. mi tez sie urywal film ale zeby nie pamietac pol nocy? a szok (jak was niby przylapal) potrafi otrzezwic umysl. nie wierze. maz cie klamie. 28 Odpowiedź przez julita29 2012-12-30 12:01:28 julita29 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-30 Posty: 296 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Myslalam, ze takie rzeczy tylko w filmach... Tez mi przeszlo przez mysl, ze to klamstwo wymyslone przez meza, ale niby poco zeby psuc atmosfere.. Jedyne co moge Ci poradzic to czas i cierpliwosc teraz jest wszystko swieze a czas leczy rany.. Szkoda, ze to nikt obcy tylko brat mysle ze mezowi byloby latwiej a taki psikus bedzie ciezki do przelkniecia... Dobrze, ze jak sobie wypije zalacza mi sie agresor haha Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym,czego zmienić nie mogę;odwagę abym, zmienił to co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego.. Reinhold Niebuhr 29 Odpowiedź przez MalaLi 2012-12-30 13:02:27 MalaLi Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-19 Posty: 11 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaMnie tez ciezko w te historie uwierzyc. Ty nic nie pamietasz, brat nic nie pamieta tylko Twoj maz ktorzy tez sie niezle nadryngolil. A widzialas tego brata pozniej, ma na pysku jakies slady pobicia?Pierwsze co pomyslalam to, ze mezusiowi to wszystko sie przysnilo. I tez bym mu powiedziala, ze nie wierze w to i zeby mi juz takich bzdur nie opowiadal!!!!!!A Ty kiedy rano sie obudzilas czulas sie jak po seksie, mialas nabrzmiale okolice intymne? Ja tez po seksie tak mam. A jak nie to idz do lekarza, wymysl jakas historie i sie a moze z innych przyczyn wymysla tak idiotyczne historie? 30 Odpowiedź przez jagodaa.. 2012-12-30 13:51:32 Ostatnio edytowany przez jagodaa.. (2012-12-30 13:54:27) jagodaa.. Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-15 Posty: 35 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Mi przytrafiło się napić tak, że "prawie" nic nie pamiętałam. Kiedyś również w Święta Bożego Narodzenia pojechaliśmy z moim chłopakiem i znajomymi na dyskotekę. Wypiłam dużo bo tak się załatwiłam, że nie panowałam nad sobą. Najpierw tańczyłam, a potem całowałam się z przypadkowym chłopakiem na dyskotece. Pamiętam moment jak jeszcze tańczyłam z tym chłopakiem, a potem już gorzej. Moment całowania to tylko "lekkie" prześwity pamiętam "chyba".Całą tą sytuacje widział mój chłopak. Później to pamiętam mojego faceta płaczącego, tak przynajmniej mi się zdaje, że pamiętam. No, ale jak wracałam do domu to już tego kompletnie nie pamiętam. Zanik!Po tym wszystkim długo mój chłopak dochodził do siebie. A było to 4 lata temu. Ja ciągle dzwoniłam, pisałam do niego. Dzisiaj już jesteśmy małżeństwem i mamy dwójkę dzieci. Wybaczył, ale czy zapomniał? nie wiem...I do dnia dzisiejszego mi ani razu nie wypomniał tego, nigdy. Wtedy jak przyjechał do mnie i wybaczył mi, to ostatni raz o tym rozmawialiśmy... nigdy więcej nie wracaliśmy do tego...Tak więc, życzę dużo cierpliwości dla WasDaj czas mężowi. Podobno "czas leczy rany" " A kto powiedział, że ma być lekko?! (...) Musisz przyjąć życie takie właśnie, jak przychodzi, po kolei wszystko- dobre i złe. Nieważne, czy boli. Nie o to chodzi. Chodzi o istote sprawy(...) O miłość " 31 Odpowiedź przez An1a 2012-12-30 13:59:00 Ostatnio edytowany przez An1a (2012-12-30 14:06:03) An1a Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-03 Posty: 55 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana A ja jak najbardziej mogę uwierzyć autorce posta: to zdarzyło się również i mnie. To się nazywa utrata świadomości (nie przytomności): podobno "normalnie" siedziałam i rozmawiałam, rano obudziłam się w łóżku z kolegą, z którym w życiu bym się nie przespała. Mam kompletny brak danych z tego wieczoru do dzisiaj. Jest to jak najbardziej możliwe, nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Kto nie przeżył - ten nie również, że w podobnych okolicznościach przewróciłam się kiedyś i złamałam dwójkę (!). Wiem tylko, że wsiadałam do windy, rano obudziałam się i nawet o tym nie pamiętałam ani nie wiem jak to się stało. Byłam bardzo zszokowana, że mam złamanego zęba. Duża ilość alkoholu potrafi "wyłączyć świadomość", ale nie przytomność - czyli człowiek porusza się nadal nie pada, robi głupoty albo przydarzają mu się niepotrzebne nieszczęścia. 32 Odpowiedź przez kochamkonie 2012-12-30 14:52:59 kochamkonie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 335 Wiek: 43 lata Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaIdąc tokiem rozumowania Szpileczki , może powinnaś pomyśleć czy Twój mąż byłby w stanie dopuścić się takiego kłamstwa czy też nie , a jeżeli tak to dlaczego ? W końcu Ty go znasz najlepiej. Niezależnie do jakiego wniosku dojdziesz z wódeczką na przyszłość uważaj. 33 Odpowiedź przez mały książe 2012-12-31 02:21:30 mały książe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-16 Posty: 108 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaTwoja wstrętną zdradą to pokazałaś jaką jesteś podłą i zdemoralizowaną kobieta .Jesteś wykastrowana z normalnych ludzkich zachowań takich jak wiernośc . W trakcie kolacji mąż w pewnej chwili miał dosyć picia i położył się spać w drugim pokoju , a Ty zostałas ze szwagrem bo chcieliście jeszcze trakcie libaci byliście pijani i to wystarczyło abyś pozbyła się ubrania / a może szwagier Tobie pomógł/a wtedy szwagier Swoim fiutem wchodził w Ciebie i jeżdził jak na "łysej kobyle ".Ta 'jazda" byla na tyle głośna ,że mąż który spał w drugim pokoju obudził się .No i szok bo takiich świąt jakie urządziła Mu żoneczka to nigdy jeszcze nie tłumaczy , że nic nie wiedziała co się dzieje bo była przy takim tłumaczeniu to może iść na całośc to znaczy może uprawiać seks np z nieletnimi . Twój mąż jak trochę ochłonie po tym co zobaczył to powinien złożyć pozew o rozwód z Twojej winy i odebrać prawo do dziecka . Bo taka patologiczna matka to nie potrafi wychować dziecko na normalnego człowieka. 34 Odpowiedź przez Poprostu Daniel 2012-12-31 02:49:15 Poprostu Daniel Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-14 Posty: 2,784 Wiek: 24 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana mały książe napisał/a:Twoja wstrętną zdradą to pokazałaś jaką jesteś podłą i zdemoralizowaną kobieta .Jesteś wykastrowana z normalnych ludzkich zachowań takich jak wiernośc . W trakcie kolacji mąż w pewnej chwili miał dosyć picia i położył się spać w drugim pokoju , a Ty zostałas ze szwagrem bo chcieliście jeszcze trakcie libaci byliście pijani i to wystarczyło abyś pozbyła się ubrania / a może szwagier Tobie pomógł/a wtedy szwagier Swoim fiutem wchodził w Ciebie i jeżdził jak na "łysej kobyle ".Ta 'jazda" byla na tyle głośna ,że mąż który spał w drugim pokoju obudził się .No i szok bo takiich świąt jakie urządziła Mu żoneczka to nigdy jeszcze nie tłumaczy , że nic nie wiedziała co się dzieje bo była przy takim tłumaczeniu to może iść na całośc to znaczy może uprawiać seks np z nieletnimi . Twój mąż jak trochę ochłonie po tym co zobaczył to powinien złożyć pozew o rozwód z Twojej winy i odebrać prawo do dziecka . Bo taka patologiczna matka to nie potrafi wychować dziecko na normalnego Świadomy swoich zalet nieświadomie zapominam o swoich wadach 35 Odpowiedź przez truskaweczka19 2013-01-01 22:35:55 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2013-01-01 22:39:20) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,180 Wiek: 26 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Dla Twojego męża to musiał być ogromny szok. Brat to teoretycznie jedna z bliższych osób, powinnaś go zrozumieć. Mnie też nie mieści się w głowie ile trzeba wypić, by coś takiego zrobić, zakładając, że na trzeźwo, byśmy o tym nawet nie pomyśleli. Jedyna rada jest taka: Daj mężowi odetchnąć, z niczym nie poganiaj, niezależnie od wszystkiego zaś postaraj się nie pić tyle. Swoją drogą, to pierwszy raz takie urwanie filmu czy już się zdarzało?Ja też piję, ale z umiarem, osobiście nie przepadam za alkoholem, ale jeśli już jest i to nawet taki jaki mi smakuje, to też wiem, kiedy już nie pić. A że piję rzadko, to teoretycznie ciężej mi powinno być utrzymać kontrolę, bo wtedy zazwyczaj szybciej bierze, a i owszem tak bywa, ale wiem, że jeżeli np już zakręciło się w głowie, to nie piję więcej. Dzięki temu nie byłam pijana, nie miałam kaca. Tutaj największym problemem nie jest nawet upicie się, bo wielu osobom się zdarza, ale to co zrobiłaś. Nie każdy tak zachowuje się po alkoholu. Po większej dawce ludzie czasem robią głupoty, ale ciężko mi uwierzyć, że inaczej postąpiliby na trzeźwo. Obawiam się, że 'odpowiednia sytuacja, atmosfera' ,a byłoby to samo. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 36 Odpowiedź przez iwetka28 2013-01-03 22:22:35 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana mały książe Tajemnicza Lady Zarejestrowany: 2012-07-16 Posty: 91 E-mailRe: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaTwoja wstrętną zdradą to pokazałaś jaką jesteś podłą i zdemoralizowaną kobieta .Jesteś wykastrowana z normalnych ludzkich zachowań takich jak wiernośc . W trakcie kolacji mąż w pewnej chwili miał dosyć picia i położył się spać w drugim pokoju , a Ty zostałas ze szwagrem bo chcieliście jeszcze trakcie libaci byliście pijani i to wystarczyło abyś pozbyła się ubrania / a może szwagier Tobie pomógł/a wtedy szwagier Swoim fiutem wchodził w Ciebie i jeżdził jak na "łysej kobyle ".Ta 'jazda" byla na tyle głośna ,że mąż który spał w drugim pokoju obudził się .No i szok bo takiich świąt jakie urządziła Mu żoneczka to nigdy jeszcze nie tłumaczy , że nic nie wiedziała co się dzieje bo była przy takim tłumaczeniu to może iść na całośc to znaczy może uprawiać seks np z nieletnimi . Twój mąż jak trochę ochłonie po tym co zobaczył to powinien złożyć pozew o rozwód z Twojej winy i odebrać prawo do dziecka . Bo taka patologiczna matka to nie potrafi wychować dziecko na normalnego prawego kilka dni od tego czasu, skorzystałam z porad pani psycholog by móc zebrać w ogóle myśli, być może się trochę usprawiedliwić, poszukać informacji, czy ludzie w stanie kompletnego odurzenia organizmu alkoholem do stopnia kiedy się "film urywa" są w ogóle w stanie myśleć, co dowiedziałam się, że mózg wtedy nie pracuje, nie wie, co to są ludzkie odruchy, nie myśli co jest dobra a co kompletnie się upiłam i do cholery po prostu nie pamiętam!!!Choćbyś nie wiem, jak mnie jeszcze obraził, przedstawił najohydniejsze scenariusze tej zdrady i tak sobie tego nie chodzi o to, jaką jestem matką najlepiej wie moja 5-letnia córeczka, która praktycznie czas spędza ze mną, gdyż mąż dużo co do patologii, to twój sposób wyrażania myśli właśnie przypomina ten krąg nie chciałam nigdy świadomie skrzywdzić męża, to co się stało jest brakiem umiaru w piciu alkoholu i nauczką na przyszłość, by ten umiar mojego męża, każdego dnia mu to mówię i za mną rozmawiać o prostych sprawach, stara mi się nasze 9 lat jest ważniejsze niż ten błąd, o którym będę pamiętać całe życie, codziennie patrzę na siebie w oczy córci i męża i to cały czas jest przy mnie, ale mam nadzieję, że uda się wszystko wszystkim za te miłe słowa otuchy jak i za te "uświadamiające mi kim jestem". SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 37 Odpowiedź przez majszter 2013-01-03 22:31:39 majszter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-04 Posty: 286 Wiek: 25 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana iwetka28 napisał/a:I dowiedziałam się, że mózg wtedy nie pracuje, nie wie, co to są ludzkie odruchy, nie myśli co jest dobra a co sobie tłumacz . Nie raz i nie dwa byłem jak szpadel napity i nigdy seks nie był mi w głowie choć reszta ekipy (też damskiej) była na fazie. Było się studentem to się wie. Dlatego takie pierdoły wciskaj komu innemu a nie np mi, gdzie ja z alko mam często do czynienia. 38 Odpowiedź przez iwetka28 2013-01-03 22:46:09 iwetka28 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-29 Posty: 149 Wiek: 28 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana To gratuluję ci, że inaczej reagujesz, widocznie nie jestem normalna, mając u boku fajnego męża poleciałam na jego obleśnego jeszcze spora część myśli, że jestem z tego dumna.....napisałam tu na forum, żeby zobaczyć, jak inni to widzą, nie wiem, może po to żeby przynieść sobie jakąś nie pamiętam tego, jak to było, czy chciałam, czy prowokowałam, czy było "fajnie" nie wiem kiedy mój mąż poszedł spać, nie wiem dziewczyny to poczytają i uwierzą w to, że tak może skończyć się picie alkoholu i ta moja marna historia będzie jakąś się siebie, ale naprawdę nic nie pamiętam, w normalnym codziennym życiu uważam nawet jego brata za nieudacznika i nigdy by się to nie tylko mam nadzieję , że być może mąż wybaczy mi tą głupotę. SŁABI LUDZIE SZUKAJĄ - WYBACZAJĄ, A INTELIGENTNI - IGNORUJĄ. 39 Odpowiedź przez joluch@ 2013-01-03 22:54:41 joluch@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 54 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana mały książe napisał/a:Twoja wstrętną zdradą to pokazałaś jaką jesteś podłą i zdemoralizowaną kobieta .Jesteś wykastrowana z normalnych ludzkich zachowań takich jak wiernośc . W trakcie kolacji mąż w pewnej chwili miał dosyć picia i położył się spać w drugim pokoju , a Ty zostałas ze szwagrem bo chcieliście jeszcze trakcie libaci byliście pijani i to wystarczyło abyś pozbyła się ubrania / a może szwagier Tobie pomógł/a wtedy szwagier Swoim fiutem wchodził w Ciebie i jeżdził jak na "łysej kobyle ".Ta 'jazda" byla na tyle głośna ,że mąż który spał w drugim pokoju obudził się .No i szok bo takiich świąt jakie urządziła Mu żoneczka to nigdy jeszcze nie tłumaczy , że nic nie wiedziała co się dzieje bo była przy takim tłumaczeniu to może iść na całośc to znaczy może uprawiać seks np z nieletnimi . Twój mąż jak trochę ochłonie po tym co zobaczył to powinien złożyć pozew o rozwód z Twojej winy i odebrać prawo do dziecka . Bo taka patologiczna matka to nie potrafi wychować dziecko na normalnego tylko ja uwazam , ze ta wypowiedz jest lekko przesadzona? 40 Odpowiedź przez kochamkonie 2013-01-03 23:07:27 kochamkonie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: technik ekonomista Zarejestrowany: 2012-11-02 Posty: 335 Wiek: 43 lata Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaNie tylko Ty tak uważasz Joluch@ , ale autor tego postu ''słynie'' z takich ''barwnych'' opisów , żenujących chyba jeszcze bardziej niż to co przytrafiło się autorce tego wątku. 41 Odpowiedź przez Beznamietnosc 2013-01-03 23:49:52 Beznamietnosc Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-18 Posty: 119 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Najważniejsze, że wszystko zostało w rodzinie . Jak mąż lubi brata to może Mu przejdzie. Zdrada to nie koniec świata. A pić to trzeba umić Droga Pani. Swoją drogą strasznie kretyński sposób jak na przyprawianie rogów mężowi. Żeby to jakiś romans czy coś sensownego. A to? Z jednej strony współczuję Ci. Ale żal mi Jego. Bidny chłop. Zachował się ok, miał dosyć wódy, poszedł spać. Alkohol oczywiście Cię nie usprawiedliwia. Ale odbudować zaufanie...........będzie jak zwykle różnorakie. Szerokie spektrum ocen. Jedni na Jego miejscu kopnęli by Cię w dupę, inni wybaczyli. Próbuj. Powodzenia. "Baba pijana, dupa sprzedana" 42 Odpowiedź przez joluch@ 2013-01-04 00:03:45 joluch@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 54 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaci, którzy napisali, ze jeszcze nigdy nie urwał im się film do tego stopnia, aby popelnić podobna zbrodnie co iwetka28 gratuluję jeszcze wszystko przed jest dla ludzi, zgadzam się z tym, ale potrafie sobie wyobrazić, ze mozna stracić kontrolę nad mi osobiscie nigdy się to nie zdazyło, ale jestem w stanie uwierzyć w tę iwetka28 zyczę powodzenia 43 Odpowiedź przez Beznamietnosc 2013-01-04 00:20:31 Beznamietnosc Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-18 Posty: 119 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana joluch@ napisał/a:ci, którzy napisali, ze jeszcze nigdy nie urwał im się film do tego stopnia, aby popelnić podobna zbrodnie co iwetka28 gratuluję jeszcze wszystko przed jest dla ludzi, zgadzam się z tym, ale potrafie sobie wyobrazić, ze mozna stracić kontrolę nad mi osobiscie nigdy się to nie zdazyło, ale jestem w stanie uwierzyć w tę iwetka28 zyczę powodzeniaOczywiście, że kontrolę stracić można. Ale to niczego nie usprawiedliwia. Jak nachlany debil wsiądzie za kółko i zabije parę osób też trzeba mu współczuć? Nie. I dlatego cokolwiek postanowi mężuś należy to uszanować. 44 Odpowiedź przez majszter 2013-01-04 00:30:26 majszter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-04 Posty: 286 Wiek: 25 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaDla mnie nie ma tyle alkoholu, żebym nie pamiętał co się dzieje i nie panował nad swoim popędem seksualnym. To, że szło się kiedyś pawia puścić to było, ale żeby migdalić się z jakąś panną lub zamoczyć wacka- sorry ale takie tłumaczenia niech będą dla osób, które tylko tym się podpierają. Kogo tu chcecie oszukać? Siebie? Proszę bardzo, ja wiem swoje i to, że alkohol nie powoduje rozwiązłości. Podświadomość zawsze działa u człowieka. Ba, powiem że po narkotykach też człowiek ma pewne zahamowania. 45 Odpowiedź przez Beznamietnosc 2013-01-04 00:37:53 Beznamietnosc Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-18 Posty: 119 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Dobrze napisane majszter . Zauważyłem niestety taką tendencję, że jak pani się przytrafia coś takiego to wywołuje to ogromne współczucie. Widzę co by się tu działo gdyby odwrócić sytuację i to mężuś by jechał siostrę. Zaraz by było: "zostaw skurw....na" etc. Jednym słowem faceci to dranie a kobiety po prostą miewają słabsze dni 46 Odpowiedź przez pati31 2013-01-04 01:20:16 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Zdarzylo sie Teraz musisz dac mezowi czas, byc moze to miesiac ,a byc moze kilka lat. Nakrylam meza z kochanka wiec wiem co to za szok .Wiem jak dlugo czlowiek sie zbiera , do tego urazona meska do psychologa on pomoze ci w tym ciezkim okresie ,malymi krokami ,wkoncu poczujesz sie nie wolno sadzic nikogo ,a alkochol , na studiach rowniez zdarzylo mi sie cos takiego ,ale tanczylam w pewnej studenckiej knajpce ,kiedy moj byly maz ,a owczesny chlopak ,opowiadal mi jakie tance na stole odwalalam to nie moglam poprostu nie pij , daj sobie i mezowi Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 47 Odpowiedź przez pati31 2013-01-04 01:22:59 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Beznamietnosc napisał/a:Dobrze napisane majszter . Zauważyłem niestety taką tendencję, że jak pani się przytrafia coś takiego to wywołuje to ogromne współczucie. Widzę co by się tu działo gdyby odwrócić sytuację i to mężuś by jechał siostrę. Zaraz by było: "zostaw skurw....na" etc. Jednym słowem faceci to dranie a kobiety po prostą miewają słabsze dni Roznica polega kiedy sie to robi swiadomie ,a kiedy niemiala rocznego romansu i nie oklamaywala meza .Mianem zostawic sk....a ,zazwyczaj sie okresla kogos kto nim jest. Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 48 Odpowiedź przez joluch@ 2013-01-04 01:31:17 joluch@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 54 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanapati ma rację, zrobiła to nic nie usprawiedliwia tego czynu,bo mało kto wybacza zdradę i "cokolwiek postanowi męzus nalezy to uszanować" 49 Odpowiedź przez Anhedonia 2013-01-04 06:28:29 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana majszter napisał/a:...Nie raz i nie dwa byłem jak szpadel napity i nigdy seks nie był mi w głowie choć reszta ekipy (też damskiej) była na fazie. Było się studentem to się wie. Dlatego takie pierdoły wciskaj komu innemu a nie np mi, gdzie ja z alko mam często do jeszcze powiedz - i jestem z tego dumny... A że jest RÓŻNA tolerancja na alkohol, że inni "praktykujący" twierdzą, że "urwał im się film" i NIE WIEDZĄ co wtedy czynili to wszystko pikuś. BO MAJSZTER jest wzorcem z S?vres i cała populacja stworzona została na jego podstawie... więc NIKT nie ma prawa inaczej działać ni odczuwać. Większą ignorancją nikt dawno się nie popisał. Sie było studentem (i się jest) to sie wie... że czego innego uczą... i są (nie TYLKO takie) rzeczy na świecie o których filozofom się nie śniło Iwetka, było wiadomo, że na taki "łakomy" kąsek, jak twój temat, rzuci się wielu frustratów mogących sobie pofolgować i po kimś bezkarnie pojeździć - BO jakoś trzeba swoje EGO podbudować. Od pierwszego postu NIE uchylasz się od winy, więc nie dawaj się wpędzać w takie bezcelowe dyskusje... Trzeba coś przeżyć choć RAZ, by się do tego odnosić. NIE urwał Ci się nigdy film - gratulacje - ale CO masz do powiedzenia, jeżeli TEGO nie zaznałeś?Iwetka WAŻNE jest co robisz TERAZ. Przeszłości, mimo dowolnie głębokiego poczucia winy, NIKT nie zmieni. Czasu się cofnąć nie da - CO teraz się dzieje? jak zostały przyjęte przeprosiny? Jak Wasze relacje? Czy coś się zmieniło? "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 50 Odpowiedź przez majszter 2013-01-04 08:31:10 majszter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-04 Posty: 286 Wiek: 25 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Anhedonia jestem ignorantem, nie mam skrupułów. I się z tym nie kryję. Dla mnie zdrada to zdrada- czy na trzeźwo czy po %, czy to jednorazowy wybryk czy też wielomiesięczny romans. Podbudować ego? Kpisz sobie ze mnie. I na dodatek obrażasz. Nie mierz ludzi swoją miarą, ja mam ciekawsze w życiu rzeczy do roboty niż podbudowywać swoje JA na forum... Tragedia. 51 Odpowiedź przez Beznamietnosc 2013-01-04 09:30:09 Beznamietnosc Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-18 Posty: 119 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana majszter napisał/a:Anhedonia jestem ignorantem, nie mam skrupułów. I się z tym nie kryję. Dla mnie zdrada to zdrada- czy na trzeźwo czy po %, czy to jednorazowy wybryk czy też wielomiesięczny romans. Podbudować ego? Kpisz sobie ze mnie. I na dodatek obrażasz. Nie mierz ludzi swoją miarą, ja mam ciekawsze w życiu rzeczy do roboty niż podbudowywać swoje JA na forum... ma swój punkt widzenia. Majszter ma taki a nie inny. Czy to cos zlego? Oczywiscie, ze nie. Ma swoje zasady i sie ich trzyma. Chwala Mu za to. O ile znam zycie to uswiadamia potencjalne partnerki (jesli posiada kobiete to zapewne rowniez Ja poinformał) o swoich nienaruszalnych i ustanowionych granicach. Wypowiedział tylko swoją opinię. Nieswiadomosc swoich zachowan nie swiadczy o doroslosci. Konsekwencje trzeba ponosic. 52 Odpowiedź przez mały książe 2013-01-04 11:08:58 mały książe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-16 Posty: 108 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaJa z patoligią to mam tyle wspólnego kiedy czytam o zachowaniach takich "bab" jak Iwetka i Jej podobnym . A dla jasności dodam, że patologia to jest zespół niekorzystnych zachowań np . w życiu społecznym .Iwetka dopóściła się największego świństwa jakie można sprawić mężowi , a w wypowiedziach różnych osób to jest wyrozumiałośc , współczucie i tłumaczenie , że biedulka jest niwinna zaistniałej sytuacji bo była pijana.. Ale jak Ja w kilku słowach napiszę o tym bardziej realistycznie / nie wulgarnie/ to jest skandal i oburzenie . Dlaczego? Bo " jak pani się przytrafi .......to wywołuje wielkie współczucie .......jak odwrócić sytuację i to mężuś by jechwł siostrę ,Zaraz by było zostaw skurw...na etc " . Takie dwulicowe podejście do podobnego problemu to bym nazwał , że to jest " moralność Kalego" czyli jak Kalemu ukradli krowe to bardzo żle , ale jak Kali ukradł krowe to bardzo dobrze .Tłumaczenie podłego zachowania Iwetki dlatego ,że się upiła do nieprzytomności to jest " zciema ". Normalny człowiek gdy pije alkohol i zaczyna mu szumieć w głowie to wtedy jest jeszcze na tyle świadomy , że przestaje pić .Jak niektórzy zachowują się inaczej i piją dopóki coś jeszcze widzą i kontaktują to są typowe " pustaki " ,ale w takim przypadku konsekwencje wcześniej czy póżniej to trzeba ponosić . 53 Odpowiedź przez szyszunia 2013-01-04 11:55:10 szyszunia Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-21 Posty: 105 Wiek: 30 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaA jak mąż trochę ochłonie, to może warto byłoby iśc na rozmowę do specjalisty? Może łatwiej będzie Wam porozmawiać o emocjach. Czasu się nie cofnie, stało się. 54 Odpowiedź przez joluch@ 2013-01-04 12:25:17 Ostatnio edytowany przez joluch@ (2013-01-04 12:26:43) joluch@ Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 54 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana "Normalny człowiek gdy pije alkohol i zaczyna mu szumieć w głowie to wtedy jest jeszcze na tyle świadomy , że przestaje pić "gorszej bzdury to ja w zyciu nie słyszałam. Większość ludzi to pije do momentu az zobaczy dno butelki. 55 Odpowiedź przez PoprostuKamcia 2013-01-04 12:28:06 PoprostuKamcia Netbabeczka Nieaktywny Zawód: bizneswoman Zarejestrowany: 2012-11-07 Posty: 474 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana Wiecie co, aż serce mi się ściska jak czytam te negatywne opinie w wątku autorki. Czy wy wszyscy jesteście idealni nigdy nie popełniacie błędów i musicie zawsze komuś coś przykremu powiedzieć. Ona doskonale wie jak się czuje, żałuje tego co się stało - ale wy jeszcze musicie dolać oliwy do ognia. Stało się i się nie odstanie. A wy albo powinniście ją tu wspierać i doradzać a nie gnębić, jak macie to zamiar robić to nie udzielajcie się wcale na tym autorko jak w/w stało się, trzeba żyć dalej. Rozmawiaj z mężem nawet wtedy gdy nie chce mów do niego, niech czuje że ci zależy a nie że olejesz temat i nie bedziesz się interesować. Bądź dobrą żoną, taką jak byłaś przez całe wasze małżeństwo. Możesz mężowi powiedzieć że brzydzisz się siebie, że go rozumiesz że dasz mu tyle czasu ile będzie chciał tylko niech nie odchodzi niech spróbuje cię zrozumieć. Rozmowa jest najlepsza na wszystko. Ja kiedyś też popełniłam podobny błąd do Ciebie i też tego nie pamiętam, nic a nic. Więc wiem, że to możliwe i wiem że to bardzo głowa do góry - jakby ludzie nie popełniali błędów to było by nudno a tak jest czas pokazać komuś jak bardzo zależy na tej Podsunęła mi się jedna myśl, żebyś wzięła dyktafon i pojechała do tego brata męża - powiedziała co o nim myślisz, jak w ogóle śmiał cię dotknąć i doprowadzić do awantury (bo człowiek podczas kłótni potrafi powiedzieć kilka słów za dużo) może powie że nie wie jak to się stało ale miał na ciebie ochotę zawsze mu się podobałaś itd - wtedy bedziesz miała dowód dla męża. Bo jeśli ty nic nie pamiętasz to on musi coś pamiętać że wylądowaliście w łóżku, moim zdaniem po prostu cię wykorzystał...Trzymaj się i walcz o swój związek, wierze że ci się uda. Jeśli oboje się bardzo kochacie przeżyjecie ten etap... Walcz jak lwica.. Mężczyźni wymyślili pocałunek, aby ukochanej kobiecienareszcie usta zamknąć. 56 Odpowiedź przez Tegan 2013-01-04 12:32:53 Tegan Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 1,114 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanaiwetka nie klam, ja nie raz mialam urwany film i w takim stanie po prostu NIE DA SIE uprawiac seksu, musialas wiedziec co robisz, nie pieprz juz tu, po prostu sie puscilas i na co drazyc tematk, zastanow sie lepiej jak to naprawic i czemu w ogole do tego doszlo 57 Odpowiedź przez majszter 2013-01-04 12:36:46 majszter Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-04 Posty: 286 Wiek: 25 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana KamciaDiabliczka napisał/a:A wy albo powinniście ją tu wspierać i doradzać a nie gnębić, jak macie to zamiar robić to nie udzielajcie się wcale na tym forum."Wujek dobra rada" . A gdzie w regulaminie jest napisane, że nie wolno złych rzeczy pisać? Oczywiście nie obrażać w taki sposób, gdzie jest to karalne przez prawo. Nie rozumiem- wy kobiety szukacie poklasku za swoje złe czyny? Chcecie się jakoś bronić, usprawiedliwiać się np tak jak tu, że to było po alkoholu? Może jeszcze zwalicie winę na jej męża- że to on się przyczynił do tego występku? 58 Odpowiedź przez PoprostuKamcia 2013-01-04 12:40:20 Ostatnio edytowany przez PoprostuKamcia (2013-01-04 12:55:27) PoprostuKamcia Netbabeczka Nieaktywny Zawód: bizneswoman Zarejestrowany: 2012-11-07 Posty: 474 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana majszter napisał/a:KamciaDiabliczka napisał/a:A wy albo powinniście ją tu wspierać i doradzać a nie gnębić, jak macie to zamiar robić to nie udzielajcie się wcale na tym forum."Wujek dobra rada" . A gdzie w regulaminie jest napisane, że nie wolno złych rzeczy pisać? Oczywiście nie obrażać w taki sposób, gdzie jest to karalne przez prawo. Nie rozumiem- wy kobiety szukacie poklasku za swoje złe czyny? Chcecie się jakoś bronić, usprawiedliwiać się np tak jak tu, że to było po alkoholu? Może jeszcze zwalicie winę na jej męża- że to on się przyczynił do tego występku?nie nie zwalimy na męża - odbiegasz od tematu. My szukamy poklasku? a gwałty są powodowane przez nas czy przez was facetów bo chcecie sobie zamoczyć, na niewinnej kobiecie która szła obok. Daj spokój lepiej i zajmij się innym wątkiem a nie dodawaniem swoich 5 przeczytaj sobie punkt 9 w regulaminie a potem przeczytaj wypowiedz "mały książę" może napisał/a:iwetka nie klam, ja nie raz mialam urwany film i w takim stanie po prostu NIE DA SIE uprawiac seksu, musialas wiedziec co robisz, nie pieprz juz tu, po prostu sie puscilas i na co drazyc tematk, zastanow sie lepiej jak to naprawic i czemu w ogole do tego doszloTegan nie miałaś takiego stanu to nie wciskaj komuś że kłamie. Każdy jest z nas inny i każdemu może zdarzyć się taka sytuacja. A urwanie filmu jest możliwe aż do takiego stanu. i nikt tu nie kłamie. Autorka się nie puściła. Jak byś przeczytała całą dyskusję to wiedziałabyś że autorka już naprawia swoją wpadkę i żałuję jej. Mężczyźni wymyślili pocałunek, aby ukochanej kobiecienareszcie usta zamknąć. 59 Odpowiedź przez Tegan 2013-01-04 12:53:35 Tegan Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 1,114 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijanamajszter popieram Cie w 100% i nie che "jechac" po autorce ale takie zachowania sa po prostu nie wybaczalne i koniec 60 Odpowiedź przez Tegan 2013-01-04 12:55:30 Ostatnio edytowany przez Tegan (2013-01-04 12:56:14) Tegan Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-14 Posty: 1,114 Wiek: 27 Odp: Zdradziłam męża z jego bratem kompletnie pijana KamciaDiabliczka napisał/a:majszter napisał/a:KamciaDiabliczka napisał/a:A wy albo powinniście ją tu wspierać i doradzać a nie gnębić, jak macie to zamiar robić to nie udzielajcie się wcale na tym forum."Wujek dobra rada" . A gdzie w regulaminie jest napisane, że nie wolno złych rzeczy pisać? Oczywiście nie obrażać w taki sposób, gdzie jest to karalne przez prawo. Nie rozumiem- wy kobiety szukacie poklasku za swoje złe czyny? Chcecie się jakoś bronić, usprawiedliwiać się np tak jak tu, że to było po alkoholu? Może jeszcze zwalicie winę na jej męża- że to on się przyczynił do tego występku?nie nie zwalimy na męża - odbiegasz od tematu. My szukamy poklasku? a gwałty są powodowane przez nas czy przez was facetów bo chcecie sobie zamoczyć, na niewinnej kobiecie która szła obok. Daj spokój lepiej i zajmij się innym wątkiem a nie dodawaniem swoich 5 napisał/a:iwetka nie klam, ja nie raz mialam urwany film i w takim stanie po prostu NIE DA SIE uprawiac seksu, musialas wiedziec co robisz, nie pieprz juz tu, po prostu sie puscilas i na co drazyc tematk, zastanow sie lepiej jak to naprawic i czemu w ogole do tego doszloTegan nie miałaś takiego stanu to nie wciskaj komuś że kłamie. Każdy jest z nas inny i każdemu może zdarzyć się taka sytuacja. A urwanie filmu jest możliwe aż do takiego stanu. i nikt tu nie kłamie. Autorka się nie puściła. Jak byś przeczytała całą dyskusję to wiedziałabyś że autorka już naprawia swoją wpadkę i żałuję to dobrze ze zaluje ale nie zmiena to faktu ze sie puscila, chyba ze maz klamie to jedyna opcja, ze pani iwetka jest niewinna, miaam takie sytuacje wielokrotnie bo mam problem z alkoholem ale jakos nigdy sie z nikim obcycm nie obudzilam w lozku, jak wiedzialam ze padam to szlam spac i tyle, mozna jak sie chce, a w brak swiadomosci nie wierze, to co ten brat ja lezaca nieprzytomna walil? to to jeszcze bardziej zalosne jest i w takim momencie to byl gwalt a nie zdrada i nalezy to zglosic na policje
1 2021-04-10 11:55:59 Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Temat: Zdradziłam mężaZacznę od początku. Z moim mężem znamy się od 11 lat. Poznałam go na imprezie pół roku po rozstaniu z byłym chłopakiem. Spotykaliśmy się, było nam dobrze, nie planowaliśmy przyszłości, żyliśmy z dnia na dzień. Po 5 miesiącach okazało się że jestem w ciąży. Postanowiliśmy zostać razem. Zamieszkaliśmy u jego rodziców w domu, mieszkały tam jego 2 nastoletnie siostry. Na początku było super. Z czasem zaczęły się sprzeczki o byle błahostki, ja stawałam po stronie męża, broniłam go a w końcu zostałam ta gorszą. Gdy synek podrósł, teściowa zostawała z nim a ja dorywczo pracowałam. Niejednokrotnie z teściową też się posprzeczalysmy, mąż nigdy nie stawał po mojej stronie tylko zawsze twierdził że prowokuje kłótnie. A gdy już mu tłumaczyłam o co chodzi to twierdził żebym nie przejmowała się gadaniem mamy i olewala to. Przez pół roku mieszkaliśmy sami ale mąż namawiał mnie na powrót do rodziców bo nie miałam możliwości pracować. Znalazłam pracę a po kilku miesiącach okazało się że jestem w ciąży. Urodziła się córeczka. Gdy skończył mi się urlop macierzyński postanowiłam wrócić do pracy. Mąż nie chciał żebym pracowała, sama ogarnęłam nianie a że syn chodził do przedszkola to został z dziadkami którzy go odprowadzali na autobus i odbierali. Gdy wspominałam mojemu mężowi o ślubie to nie spieszyło mu się, ale gdy okazało się że jego najmłodsza siostra jest w ciąży to zmienił zdanie bo chciał zostać ojcem chrzestnym. Nie było romantycznych zaręczyn, kwiatów, ba nawet pierścionka zaręczynowego nie było, zresztą do tej pory go nie ma. W pracy awansowałam i udało nam się dostać kredyt na dom. 2 lata temu zdecydowaliśmy się na 3 dziecko. Obecnie jestem na macierzyńskim. W domu mąż nigdy mi nie pomagał, zawsze na mojej głowie były zakupy, sprzątanie, gotowanie, pranie nawet talerza do zmywarki nie włoży, lekcje z synem zawsze są na mojej głowie, pobawić się z dzieciakami też nie chce. Mój mąż jeździ na ciężarówkach po Polsce. Czasem nie ma go kilka dni, czasem wraca codziennie zależy jaką ma trasę, zawsze na weekend wraca. I właśnie w weekendy zamiast spędzać czas z nami to on wiecznie jeździ do rodziców, mieszkają od nas 2 km i mają gospodarstwo. Stale ma coś tam do zrobienia, musi wiecznie w czymś pomagać. A gdy jest w domu i ja gdzieś chce jechać to mówi żebym została bo on chce z nami posiedzieć. Ja nawet do sklepu bez dzieci się nie mogę ruszyć za to on ma czas na kolegów, żeby pójść na piwo czy mecz. Gdy po porodzie ćwiczyłam bo chciałam wrócić do formy śmiał się ze mnie, w końcu zaczęłam ćwiczyć tylko gdy go nie było. Wydaje mi się że jestem atrakcyjną kobietą za to on moje przeciwieństwo. Nie dba o siebie, sporo przytył, czasem ogolić mu się nie chce nawet, zębów też nie myje. Gdy mu mówię że mi to przeszkadza to odpowiada spójrz w lustro. Wspomniałam o rozwodzie to stwierdził że i tak mnie nikt nie weźmie z 3 dzieci i kredytem na dom, zresztą z kim będę miała lepiej niż z nim. Jakieś 5 lat temu na Facebooku znalazł mnie mój były chłopak ten z którym rozstałam się przed poznaniem mojego męża. Pisał że przeprasza że się rozstaliśmy, że to jego wina miał problemy, długi, że stoczył się na dno i gdyby mnie nie zostawił pociągnął by też mnie. Teraz się pozbierał, ma żonę i 2 dzieci, buduje dom. Pisał że nie układa im się najlepiej, że często myśli o mnie, że byłam najlepszym co go w życiu spotkało. Ja nie dawałam mu nadziei. Przed mężem niczego nie ukrywałam. Co i rusz piszemy, on zawsze pamięta o urodzinach, dniu kobiet, świętach, prawi mi komplementy. Ostatnio trafiłam z synem do szpitala, leżeliśmy 11 dni. Prosiłam męża żeby wziął wolne w pracy, nie chce żeby teściowa zostawała z dzieciakami bo 2 razy przechodziła załamanie nerwowe i leżała w psychiatryku. Boję się jej powierzyć opiekę a on oczywiście nie wziął wolnego tylko ściągnął mamę. Gdy nie wracał do domu teściu przyjeżdżał na noc. A gdy już sam zostawał to dzwoni i marudził jak to mu ciężko, żebym wracała bo nie ma kto poprać, że jest bałagan. Nie wiem czy to mi otworzyło oczy. Sama nie wiem czy jest ze mną z miłości czy tak mu wygodnie. Trzy tygodnie temu byliśmy na urodzinach teścia. Było spoko do momentu w którym najmłodsza siostra mojego męża nie zaczęła się madrzyc. Niby ogólnie gadała ale wiedziałam że to było skierowane w naszą stronę. Powiedziała mama ty sobie daj spokój z wnukami bo swoje dzieci już wychowałaś a jak ktoś sobie urodził to chyba ma świadomość że musi się nimi zająć. Ja poczułam się jakbym dostała w twarz. Rozumiem gdybym sobie na wczasy pojechała ale byłam w szpitalu z dzieckiem. Mąż oczywiście nic nie zareagował, w domu gdy się pokłóciliśmy stwierdził żebym to olała. Powiedziałam że chyba musi iść na terapię i odciąć pępowinę. Stwierdził że głupota mi do głowy uderza bo mam za dużo czasu i że to chyba mi potrzebna terapia. Kazałam mu ograniczyć picie piwa i palenie papierosów bo za chwilę kończy mi się macierzyński, przejdę pewnie na wychowawczy urlop. Teraz co miesiąc odkładamy kasę, a później to będziemy chyba żyć od miesiąca do miesiąca. Powiedział że będę musiała iść do pracy, na co ja z chęcią przystanę pod warunkiem że obowiązki domowe dzielimy na pół, stwierdził że nie ma takiej opcji bo nie po to mnie brał. Nie wiem czy to z tego żalu czy po prostu czuje się nie doceniana odezwałam się teraz sama do mojego byłego. Chciałam popisać. On dzwoni do mnie kilka razy w ciągu dnia, piszemy, rozmawiamy na Whatsapp. W końcu umówiliśmy się na kawę, sama chyba nie wierzyłam w to że to tylko kawa no i jak podejrzewałam wylądowaliśmy w łóżku. On nie żałuję, ja chyba też nie. Z nikim tak się nie dogaduje jak z nim, o wszystkim mogę z nim pogadać, nie ma żadnych tematów których się wstydzę przy nim, jest dla mnie oparciem. Przy moim mężu nawet płakać się wstydzę bo zaraz pyta czego becze, że robię z siebie bekse. Nie wiem czy to tylko chwilowe zauroczenie a z mężem po prostu rutyna codziennego życia i dlatego tak się od siebie oddaliliśmy. Moje siostry mówią że on zawsze taki był, zawsze miał takie odzywki tylko ja chyba tego nie dostrzegałam. Sama nie wiem co zrobić. Mój były chce żebym troszkę za nim poczekała bo chce dokończyć dom i zabezpieczyć przyszłość dzieci. Prosi mnie żebym mu dała czas żeby mógł mi udowodnić że mu naprawdę na mnie zależy. Tyle się naczytałam jak kochankowie nawijają makaron na uszy, mówią to co chce się usłyszeć że sama nie wiem czy mam w to wierzyć. Niby nie mam podstaw żeby nie wierzyć, nigdy nie oszukał mnie, zawsze mówił to co myślał gdy byliśmy razem ale minęło już tyle lat, że sama nie wiem w co wierzyć. Jedno wiem że napewno powiem mojemu mężowi o zdradzie bo nie umiałabym tak żyć. Nie wiem tylko czy mam siłę na to co będzie potem. Martwię się też jak to wszystko przeżyją moje dzieci. 2 Odpowiedź przez paslawek 2021-04-10 15:53:57 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-04-10 16:05:25) paslawek Net-facet Aktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,381 Odp: Zdradziłam męża Twój post to jedno wielkie oskarżenie męża i druzgocąca jego ostra krytyka,jeżeli chcesz poparcia dla racjonalizacji swojej (nie)winy i odpowiedzialności za zdradę na forum to słabo,potwierdzasz regułę obwiniając męża za swoją niewierność i zdradę swoją własną ,on Cię nie zmuszał i nigdzie nie popchnął ,to oczywistość, tylko i wyłącznie Twoja decyzja ,wybór takiego rozwiązania jak romans,zdrada emocjonalna na raty i fizyczna .Sama nic o sobie nie napisałaś co zrobiłaś żeby było lepiej w małżeństwie co poprawić żeby mąż był więcej w domu tylko Twoje pretensje i żale urazy za rzeczy istotnie i pierdoły piszesz tylko o zawiedzionych swoich oczekiwaniach i swoich uczuciach z osądzania męża,który ma same wady według Ciebie a Twoja zdrada jest odwetem,zasłużył sobie jest nic nie wart ,należało mu się,za to jaki jest i jaki się okazał w życiu z Tobą,Tobie należały się brakujące emocje . Czeka ciebie trudny czas ,ale rozwiedź się choćbyś miała zostać na lodzie ponieważ w większości przypadków z kochankami żonatymi jak się obawiasz tak bywa i on Ciebie zostawi prawdopodobnie jak przyjdzie co do czego stchórzy,a może że budowa tego domu ,przywiązanie do dzieci mogą okazać się silniejsze niż fantazje o waszej wspólnej przyszłości,seks możecie mieć na boku bez tych wszystkich złudzeń i koszałków opałków, opowiadanych sobie nawzajem ,co jest bywa fajne podkręca i nakręca emocje i niby usprawiedliwia wasze słabości w sumie jedna dobitna informacja dla czytających osób ,które zostały zdradzone zdrady jak się nie wyda i nie wyjdzie na jaw mało kto żałuje a te skruchy żale i rozpacze z niby wyrzutami sumienia bywają najczęściej na pokaz ,romansu w odwecie za wadliwego niedobrego męża żony się nie żałuje na ogół to co napisałaś jest kolejnym tego potwierdzeniem,a zdradzeni nich nie dają się nabrać na nawrócenia będzie z Twoją przyszłością tego tu nie wie nikt,różnie może być chcesz to czekaj ,Twoje małżeństwo jest trupem nic nie zostało ,więc po co masz tam tkwić i się w nim męczyć nic nie wróci mąż się nie zmieni a Ty przecież jesteś chodzącym ideałem i doskonałością,tylko że to Ty się puściłaś byłaś nieuczciwa nie Twój mąż ,za wszystko zapłacą najwięcej dzieci jak zwykle ,bo Ty masz zdaje się sieczkę w głowie ,schematyczne to do obrzydzenia - dopiero jak romans zdrada podejmujesz decyzje o wiele za późno ale tak z kolegą czas pokarze czy jest lepszy od Twojego męża ,uczciwszy nie jest ,też jak ty w obawie i tchórzliwie zdradza żonę ,Tobie obiecuje coś tam, na dwoje babka wróżyła, jak na razie czekać Ci polecił ,najpierw będzie podstawówka, potem szkoła średnia ,studia wtedy dzieci może już będą bezpieczne ,albo już jutro będziecie super duper szczęśliwi razem na wieki ,kto to może są jakie są ,wyjątki się zdarzają ,kto was tam wie. "Cichociemny na paralotni" 3 Odpowiedź przez Badas 2021-04-10 16:16:52 Ostatnio edytowany przez Badas (2021-04-10 16:17:13) Badas Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-27 Posty: 94 Odp: Zdradziłam mężaA pomyślałaś o tamtej kobiecie, dzieciach. Rozpierniczyłaś im życie, bo tobie nie układa się z mężem. Totalnie egoistyczne podejście. Pomyślałaś jak będzie czuła się jego żona jak się się za kogoś wolnego i z nim zdradzaj, a nie za faceta który ma rodzinę. Chciałabyś być z kimś kto zdradza żonę? Bo jest fantastyczny. Fantastyczni faceci nie zdradzają. 4 Odpowiedź przez Ela210 2021-04-10 16:18:03 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Zdradziłam męża To że w poście widzimy męża w czarnych barwach to fakt. Co niestety nie wyklucza tego że mąż taki właśnie jest. Wiec może poczekać ochłonąć i swoje wyrzuty sumienia sobie zostawić A nie mężowi na głowę zwalić? Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 5 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 16:29:47 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam mężaNie rozumiem jednego, skoro było tak źle, to jakim cudem 3-ka dzieci, w tym ostatnie z tego co zrozumiałam było planowane?I to zaledwie 2 lata temu?I również zgadzam się, że post jest jedną wielką krytyka męża mającą na celu racjonalizację kochanek? Skoro z taką łatwością przyszła mu zdrada i od początku zaznaczył, że chce poczekać, zabezpieczyć dzieci itd., to na dobrą sprawę wcale nie chce od swojej rodziny odejść. Zastanawia mnie po co chcesz mężowi mówić o zdradzie? Wyrzuty sumienia? Powiesz mu z kim? Nie chcę być złym prorokiem ale jeśli to zrobisz, z dużym prawdopodobieństwem zostaniesz wrogiem nr 1. swojego chcesz być z mężem, odejdź! A wtedy sobie czekaj ile chcesz na tą swoją dawną miłość. 6 Odpowiedź przez Zagubiona we własnych myś 2021-04-10 16:34:53 Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Odp: Zdradziłam mężaSama wiem że źle zrobiłam. Nie planowałam tego. Nad małżeństwem swoim niejednokrotnie się zastanawiałam. Ja moze nie jestem ideałem. Zawsze starałam się w domu, robiłam wszystko żeby zadowolić innych. Na sobie oszczędzam jak mogę, nawet dla męża częściej kupowałam ubrania niż dla siebie. Dla niego za to nie jest problemem wydawać co miesiąc po 700, 800 zł na piwo i papierosy podczas gdy ja nawet głupiej bluzki sobie żałuję. Dbam o dzieci, żeby miały wszystko to czego mi kiedyś brakowało. Ale nie da się tak przez całe życie. Każda rozmowa z mężem kończy się tak samo, on nie po to pracuje żebym ja mu zabraniała czegoś. A gdy rozmawiamy o rodzicach to stale słyszę przecież to są jego rodzice, musi im pomóc. Nie twierdzę że nie ale powinien jakoś to rozdzielić, wychodzi na to że rodzina w której się urodził jest ważniejsza od tej którą sam stworzył. Nam nie poświęca czasu, nie ma wspólnych spacerów, wspólnych obiadów, spędzania razem czasu przy grach w planszówki. Ja poświęciłam się całkowicie rodzinie, dzieciom. Mój mąż nigdy nie był idealny i pewnie za późno przejrzałam na oczy. Jego najczęstsze telefony są po to żeby spytać co na obiad. Nie spyta jak ci minął dzień, jak się czujesz, co dziś robiłaś. Nawet dziś wyjechał z domu gdy jeszcze spaliśmy, do tej pory nie wrócił od rodziców, nie dzwonił tak jakbyśmy go wogole nie interesowali. Nie będę się usprawiedliwiać, bo nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Zdrada to zdrada. Mogłam najpierw uporządkować swoje życie a dopiero zacząć je układać na nowo. Niestety zaczęłam od drugiej strony. Nic to już nie zmieni. 7 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 16:46:16 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam mężaPogrzebałaś własne małżeństwo na własne zamierzasz?Domyślam się, że liczysz na to, że kochanek okaże się Twoim wybawicielem ale niestety możesz się nim jeszcze bardziej rozczarować niż swoim co mu wierzysz bo chcesz wierzyć. On jednak jasno Ci dał do zrozumienia, że nie chce się spieszyć z decyzjami. A to raczej oznacza jedno - w ogóle ich nie że chcesz powiedzieć mężowi o zdradzie. Zobaczysz jakie wtedy szambo wybije. Bo chyba jasne, że też się wyda z kim. Chcesz się przekonać, jakie naprawdę intencje ma kochanek? Powiedz mu o swoich planach. Myślę, że szybko zostaniesz sprowadzona na ziemię. 8 Odpowiedź przez normalnyjestem 2021-04-10 17:38:46 normalnyjestem Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-15 Posty: 505 Odp: Zdradziłam mężaJakie to schematyczne, powtarzalne, przewidywalne. Jednym zdaniem kopiuj wklej. Na tę chwilę : stało się, emocjonalnie już nie jesteś z mężem i nigdy raczej nie uda ci się bo kochanek wyparł jego miejsce (zawsze to nowość), fizycznie również ( czy sypiasz-seks z mężem ) i za chwilę będziesz się go brzydzić, nie widzisz przyszłości znim natomiast kochaś coś tam w przyszłości obiecuje (obiecanki cacanki), może się niedługo okazać że zaciążyłaś (to też weż pod uwagę), chcesz odejść od męża ( to plus dla ciebie po tym co zrobiłaś) i chcesz powiedzieć mężowi dlaczego ( uczciwe bo zdrada i tak się wyda bo kobieta jak odchodzi wcześniej kolegując się to głupi by się nie domyślał) . Tutaj mam odmienne zdanie od poprzedniej osoby by nic nie mówić gdyż będzie to jakaś tam uczciwość (choć trochę) i może przyśpieszyć rozwód szczególnie jak pogodzisz się że rozwód z twojej winy (bo z czyjej ? ) a to zaoszczędzi mężowi, dzieciom i też tobie szarpania się i nerwód przez kilkanaście miesięcy. Tak jak napisali poprzednicy waszego związku małżeństwa już nie ma i będzie z uwagi na twoją zdradę coraz gorzej. Tak czy siak powinnaś odejść od niego dla siebie. Co do dalszej przyszłości to jak nie z tym kochankiem to może następnym - spróbowałaś zakazanego owocu i posmakował a kolejne będą łatwiejsze przygody. Jedynym problemem jaki tu widzę to dzieci ale dasz sobie radę byleby nie wrzucać kłód mężowi pod nogi w sprawie dzieci (jakoś się dogadajcie w końcu też są jego ). Cóż stało się , czasu nie cofniesz, nie myślałaś jak zdradzałaś (emocjonalnie potem fizycznie) to chociaż pomyśl jak zakonczyć najłagodniej małżeństwo. 9 Odpowiedź przez Ela210 2021-04-10 17:56:13 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Zdradziłam męża Żeby to sobie uporządkować to musisz podjąć pewne zalozenia: się na pewno nie zmieni i jest jaki ma male dzieci i nie zostawi żony dla Ciebie. Nawet jak powiesz mezowi o zdradzie i tamta die anegdotkę powiem Ci że kiedy mój ex kochanke poinformowal o tym że ja wiem na drugi dzień dostał informację że Pani właśnie godzi się ze swoim złym mężem na łożu śmierci umierającego syna..:)Współczuję Ci i niejako rozumiem że zobaczyłaś jak Ci źle z mężem .A jak mogłoby być. Ale wszystkie decyzje musisz podejmowac jakbyś miała żyć utrzymać się sama. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 10 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 17:57:06 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-10 18:00:58) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża normalnyjestem napisał/a: Tutaj mam odmienne zdanie od poprzedniej osoby by nic nie mówić gdyż będzie to jakaś tam uczciwość (choć trochę) i może przyśpieszyć rozwód szczególnie jak pogodzisz się że rozwód z twojej winy (bo z czyjej ? ) a to zaoszczędzi mężowi, dzieciom i też tobie szarpania się i nerwód przez kilkanaście punktu widzenia uczciwości wobec męża i dzieci, przyznanie się do zdrady jest lepsze. Jednak ja patrzę na tą sprawę szerzej, również na małżeństwo/rodzinę kochanka. Dla mnie to jest równoznaczne z poinformowaniem jego żony o niewierności jej męża bo raczej na pewno w końcu się to wyda. Nie każda kobieta chce o tym wiedzieć, możliwe, że tamte małżeństwo jest całkiem udane a kochanek nie planuje go kończyć. Oczywiście tu sprawa jest dyskusyjna bo jedni powiedzą, że powinna wiedzieć, a inni że nie. Po prostu uważam, że w pierwszym odruchu chęć przyznania się do zdrady nie jest podyktowana żadną uczciwością wobec zdradzonego męża, a jedynie przyspieszeniem decyzji kochanka o odejściu od rodziny (jak nie on sam, to żona może go wyrzuci dowiedziawszy o zdradzie). Najuczciwiej byłoby gdyby teraz oboje i Autorka i jej kochanek się przyznali i odeszli. Ale przecież on nie zamierza tego robić. Autorka decydując się na ten krok, niejako zrobi to za kochanek na ten krok zareaguje można się tylko domyślać. Podejrzewam jednak, że delikatnie mówiąc nie będzie zachwycony i zrobi wszystko by ratować własne 4 litery. 11 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 18:04:57 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-04-10 18:05:16) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża normalnyjestem Toż takie historie chyba w 95 % są przewidywalne, sztampowe i schematyczne. Żadnej przemocy, żadnego zaniedbywania tylko zwykłe rozczarowanie codziennym, stabilnym życiem, bez polotu i adrenalinki, bez codziennego zdobywania i okazywania atencji, bez tej pociągającej nowości - od razu tzw "nuda i rutyna". Oczywiście wszystkiemu jest winny ten, kto tak naprawdę jest ofiarą, czyli osoba zdradzana. Cierpią na tym dzieci i cierpi lub będzie cierpieć tamta żona/rodzina. Jedna wielka krytyka i "jazda" po osobie, którą się skrzywdziło przy jednoczesnej racjonalizacji i usprawiedliwianiu własnych działań. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 12 Odpowiedź przez blueangel 2021-04-10 18:05:03 blueangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-04-17 Posty: 993 Odp: Zdradziłam mężachyba nie mialas realnego wyobrazenia, jak wyglada zycie, zwlaszcza z 3 dzieci. jedyne, co mozesz zarzucic swojemu to rzeczywiscie, ze nie zaopiekowal sie dostatecznie rodzina podczas twojego pobytu w szpitaluz tym twoim bylym daj se spokoj. ma swoja rodzine, szuka kogos nowego na boku, myslisz, ze jak rozwalisz swoja rodzine i odejdziesz do niego to on ci bedzie taki wierny i oddany? za jakis czas se znajdzie kolejny kwiatek, na ktory skoczy. 3 dzieci i tak miec bedziesz, dojda jego, a moze i znowu sama zajdziesz w ciaze, pranie, sprzatanie, kredyt i tak zostanakazda kobieta ma obowiazki domowe, nie kazda ma dziadkow czy kogos do pomocy, ja tez niemialam. ciagle piszesz o jego rodzicach, a co z twoimi? wk kazdym badz razie to rzeczywiscie wasze dzieci, nie dziadkow, moga pomoc, nie musza. kazdy ma swoje zycie. miec dzieci to blogoslawienstwo, ale na twoim miejscu,o kolejne bym sie nie starala. te podrosna, bedzie ci lzej, bedziesz miala wiecej czasu dla siebie, na sie urzadziliscie tak blisko jego rodzicow?nie bylo mozliwosci gdzies dalej? klotnie sie zdarzaja, tym bardziej, ze mieszkaliscie razem z tesciami, u nic i byliscie od nich zalezni, wiec nie bardzo mogl im podskoczyc, to zrozumiale, ze im pomaga, w koncu go wychowali, szkoda, ze nie stanal na wysokosci zadania podczas twojego pobytu w szpitalu 13 Odpowiedź przez Zagubiona we własnych myś 2021-04-10 18:06:07 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-04-10 21:38:05) Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Odp: Zdradziłam męża Nie zamierzam niczego przyspieszać. Być może rzeczywiście on nie ma zamiaru odejść od żony. Mam zamiar powiedzieć o wszystkim mężowi ale nie w tej chwili. Sama muszę dojść do ładu ze swoimi myślami. Rozważam wizytę u psychologa aby pomógł mi zmierzyć się z całą sytuacją i zaakceptować to wszystko co się wydarzyło. Jest mi cholernie trudno, biję się z myślami, zaczęłam brać tabletki na uspokojenie chociaż od lat ich nie potrzebowałam. Każdy umie osądzić a nikt nie umie postawić się w mojej sytuacji. Potrzebowałam bliskości, oparcia, miłości. Gdyby to wszystko w małżeństwie działało to nigdy nie zrobiłabym takiego co do mojej rodziny to mama zmarła 6 lat temu, z ojcem mam słaby kontakt- alkoholik z którym mama się rozwiodła bo nie jednokrotnie ja bił, czego byliśmy świadkami. Mam 2 siostry, jedna za granicą, jedna mieszka50 km dalej. Zamieszkaliśmy tak blisko bo się uparł, ja wolałam dalej ale co miałam zrobić, gdybym się nie zgodziła dalej byśmy mieszkali z teściami. 14 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 18:18:54 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Autorko, czy życie razem opierać się powinno przede wszystkim na okazywaniu tej miłości, byciu blisko i przytulaniu za każym razem, jak coś się dzieje źle? Mam wrażenie, że 99 % kobiet właśnie w ten sposób sobie wyobraża życie..A reszta? obowiązki, praca, codzienność - bez tego się nie da. Najbardziej to mi żal tamtej rodziny, która się pewnie rozpadnie przez kilka Twoich ulotnych chwil z kochankiem.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 15 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 18:22:17 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam mężaJak brakuje miłości, bliskości i wsparcia, to nie planuje się kolejnego dziecka, a tym bardziej nie zdradza, tylko albo próbuje relacje naprawić albo się drogę na skróty, bardzo Ci mimo wszystko współczuję. Nie tyle małżeństwa, co złych decyzji i ich tak z dwojga złego: czy lepszy partner, który pomaga rodzicom, czy taki, który romansuje na boku? Nawet jak szambo wybije i kochanek odejdzie albo zostanie wyrzucony przez swoją żonę, to naiwnością jest oczekiwanie, że taki stan jaki jest teraz czy był do tej pory w Waszej relacji się utrzyma. Dojdzie zdenerwowanie i stres związany z rozwodem, podziałem majątku, alimentami... do tego rozdzielenie z jego dziećmi by na co dzień wychowywać "cudzie". Jesteś na dobrej drodze by trafić z deszczu pod rynnę. Choć i tak podejrzewam, że facet zrobi wszystko by uchronić własny tyłek, bo co innego romansować bez zobowiązań a co innego rozwalić 2 rodziny i budować na tych zgliszczach wszystko od początku i to w sytuacji, kiedy są małe dzieci! 16 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 18:26:08 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-04-10 19:17:32) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Poza tą dziecinną naiwnością i wiarą w to, że kochanek odejdzie tak prosto i szybko od żony i dzieci(!), to zawsze w takich sytuacjach widać właśnie, jak osoby zdradzające łatwo idą na skróty. Bywa, że wspomina się o próbach naprawy relacji, ale tutaj tego zdecydowanie nie widać.. Ot, brakuje tego życiodajnego niczym tlen wsparcia i bliskości - ok, to co należy zrobić dalej? Rzucić wszystko w p***u i szukać kogoś na boku? BO tak jest łatwiej! Łatwiej jest wyżalić się komuś obcemu niż dogadać z najbliższą osobą... "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 17 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 18:46:09 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża bagienni_k napisał/a: Ot, brakuje tego życiodajnego niczym tlen wsparcia i bliskości - ok, to co należy zrobić dalej? Rzucić wszystko w p***u i szukać kogoś na boku? BO tak jest łatwiej! Łatwiej jest wyżalić się komuś obcemu niż dogadać z njbliższą osobą...Wygadać zawsze można, nawet i trzeba ale od razu pakować w romans?W tej całej historii najbardziej uderza (przynajmniej mnie) fakt, że po macierzyńskim kobieta wróciła do pracy, dostała awans, kupili dom, zdecydowali na kolejne dziecko... a po 2 latach wszystko szlag trafił bo dawny ex się odezwał, a kobieta czuła samotnie z 3-ką małych dzieci w domu. To po co była ta decyzja o 3-cim dziecku? Przecież było wiadomo, że to dodatkowy obowiązek i późniejsze większe trudności z powrotem do pracy. Z drugiej strony podobnie - rodzina z 2-ką małych dzieci, właśnie się buduje spełniając pewnie swoje jakieś kolejne marzenie... a co robi małżonek? Romansuje na boku! 18 Odpowiedź przez ulle 2021-04-10 19:07:32 Ostatnio edytowany przez ulle (2021-04-10 19:19:59) ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,671 Odp: Zdradziłam mężaAutorko, jesteś jak małe dziecko, chociaż sama masz trójkę dzieci. Rozumujesz tak, jakbyś z byka spadła. Myślę, że żyjesz na innej planecie niż ta, na której ja żyję. Zejdź na ziemię i zacznij myśleć oraz działać, jak dorosła kobieta, bo jeśli dalej się nie obudzisz, to źle skończysz. Twój mąż pewnie święty nie jest i może łatwy do pożycia na co dzień też nie jest, ale co Ty widzisz w tym żonatym, który bzyka się za plecami żony?Naprawdę myślisz, że jeśli byś się z nim związała, to Tobie byłby wierny? Żyjesz jakimś wydumanym mitem faceta sprzed lat i na iluzji chcesz budować dalsze swoje życie?Jesteś infantylna i jakaś taka egzaltowana, jak niewinna lelija, tyle tylko że dobrze wiedząca, jak się dzieci robi. Chcesz powiedzieć o wszystkim mężowi, bo nie wyobrażasz sobie inaczej. To ja powiem Ci tak- zacznij wyobrażać sobie, że mogłabyś inaczej, dla własnego dobra i dobra innych. Chcesz odejsc od męża, to zrób to, ale nie musisz zachowywać się przy tym, jak słoń w składzie porcelany. Rady praktyczne. Idź do psychologa i porządnie się wygadaj, bo jest to Ci potrzebne. Powiedz kochankowi, że podjęłaś decyzję na temat swojego małżeństwa i że Ty rozwiedziesz się dla niego ( dla kochanka rzecz jasna) i że zrobisz to natychmiast, ponieważ nie możesz żyć w kłamstwie. Stawiam na to, że kochanek szybko sprowadzi Cię na ziemię, albo że od razu zniknie niczym kamfora. Musiałby byś głupi, żeby rozwalać swoją rodzinę, zostawiać własne dzieci i zaczynać z jakaś obca baba z przeszłości, na dodatek z trójką dzieci. Zrób taki test swojemu boczniakowi i sama przekonasz się, że prawdziwe życie ludzi dorosłych różni się od świata dzieci i świata naiwnych małych dziewczynek. Zanim coś zrobisz, policz do dziesięciu, bo wpakowałas się w bagno, więc wszelkie nerwowe ruchy pogrąża Cię w tym bagnie jeszcze bardziej. Mówiąc prosciej- zacznij myśleć głową kobieto. Powodzenia. 19 Odpowiedź przez polis 2021-04-10 19:23:56 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-10 19:32:04) polis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 966 Odp: Zdradziłam męża Twoja relacja z mężem idealna nie jest, jeśli ma do Ciebie odzywki czemu beczysz i Ci nie pomaga w obowiązkach, ale to była podstawa do pójścia na terapię par albo rozstania, tylko Ty postanowiłaś zrobić sobie z nim dzieci zamiast tego, a potem jeszcze zdradzić. Jego zachowanie podstawą do zdrady nie było, więc to już Twoja odpowiedzialność i Twój uczynek wobec niego, który jest nie fair. Moim zdaniem powinnaś szukać pracy i przemyśleć, czy nie pójść na terapię. Będziesz z mężem czy nie. Terapia Ci się przyda i może Ci pomóc dojść do siebie i poukładać sobie w głowie, zwłaszcza że z tego co piszesz, to jesteś DDA. Oczywiście Twój wybór co zrobisz i zrobisz, jak chcesz, ale może Ci pomóc naświetlić skąd wybór słabych partnerów do związku. Jeśli Cię to interesuje, to parę dni temu natknęłam się na interesujący kanał. Wpisz sobie w YouTube: „DDA/DDD w związku (1 z 5 spotkań)” masz tam cykl 5 spotkań z psychoterapeutami omawiających problem DDA. Mówię Ci to, bo jeśli dobrze poukładasz sobie w głowie, to odbije się to pozytywnie na dzieciach, a one pewnie i tak w tej całej historii będą najbardziej poszkodowane. Twoje dzieci jeszcze są jeszcze małe, więc masz szansę zrobić im ogromną przysługę pracując nad sobą i sobie oczywiście też robisz wtedy przysługę. Na kochanka bym nie liczyła na Twoim miejscu. Istnieje sporo prawdopodobieństwo, że nawija Ci makaron na uszy. 20 Odpowiedź przez Badas 2021-04-10 19:31:13 Badas Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-27 Posty: 94 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a: Każdy umie osądzić a nikt nie umie postawić się w mojej sytuacji. Potrzebowałam bliskości, oparcia, miłości. Gdyby to wszystko w małżeństwie działało to nigdy nie zrobiłabym takiego oczywiście. Potrzebowałaś. Od faceta który ma żonę i dzieci. Zdradziłaś męża, pomogłaś rozwalić drugie małżeństwo. Teraz psycholog będzie zarabiał na twojej głupocie i egoistycznym podejściu. Bo ty potrzebowałaś, nie miałaś...i tak żeby nikt teraz nic nie miał. A wogole mieć czas przy trójce małych dzieci na romanse. Gratuluję wolnego czasu. 21 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 19:31:22 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-10 19:39:01) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża Taki test również radzę zrobić i to jak najszybciej bo wtedy najprawdopodobniej te marzenia o romantycznej miłości, bliskości i wsparciu z jego strony szybko prysną. Oczywiście kochanek może mamić obietnicami, że jeszcze nie teraz, za jakiś czas, aż dom wybuduje, dzieci podrosną i nie wiem co jeszcze, aż wszystko rozpłynie po kościach. Tylko z drugiej strony, jak Autorka planuje powiedzieć o wszystkim mężowi, to i tak wszystko jest to, że Autorka uważa (przynajmniej na razie lub do tej pory), że ten facet, który z premedytacją zdradza swoją żonę bo pewnie też brakuje mu "miłości, bliskości i wsparcia", nadal będzie je mieć dla niej (czy oni dla siebie) jak już będą razem. Podczas gdy stresu i obowiązków dojdzie bo nie będzie już 2 czy 3 dzieci, tylko 5-ka do ogarnięcia, do tego raczej nieuniknione przeprawy z obecnymi małżonkami, niechęcią rodzin, znajomych itd., itd. Już widzę to spijanie sobie z dziubków w takich okolicznościach...EDIT: Zgadzam się z tym co napisała polis, bo ewidentnie jesteś DDA, na co wskazują Twoje wybory, decyzje i ogólnie sposób myślenia. 22 Odpowiedź przez Badas 2021-04-10 19:36:51 Badas Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-27 Posty: 94 Odp: Zdradziłam mężaByć szczęśliwą z fantastycznym facetem który zdradza swoją żonę. Marzenie. 23 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 19:40:47 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-04-10 19:53:50) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Roxann napisał/a: (...)W tej całej historii najbardziej uderza (przynajmniej mnie) fakt, że po macierzyńskim kobieta wróciła do pracy, dostała awans, kupili dom, zdecydowali na kolejne dziecko... a po 2 latach wszystko szlag trafił bo dawny ex się odezwał, a kobieta czuła samotnie z 3-ką małych dzieci w domu. To po co była ta decyzja o 3-cim dziecku? Przecież było wiadomo, że to dodatkowy obowiązek i późniejsze większe trudności z powrotem do pracy. Z drugiej strony podobnie - rodzina z 2-ką małych dzieci, właśnie się buduje spełniając pewnie swoje jakieś kolejne marzenie... a co robi małżonek? Romansuje na boku!To właśnie powala na łopatki!Kurde, czego tu jeszcze trzeba, żeby się czuć szczęśliwym? Własny dom, awans w pracy i dziecko - CO jeszcze ja się pytam? Jak Autorka sobie w ogóle życie dorosłe wyobrażała? Żyje chyba w zupełnie innym świecie, oderwanym od rzeczywistości..Pojawiają się problemy, to co robimy? Szukamy ukojenia w ramionach kochanka/kochanki, bo tylko on/ona nas zrozumie..Obwiniamy oczywiście o wszystkie nieszczęścia współmałżonka, bo sami jesteśmy święci i czyści jak łza..Jakie to schematyczne.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 24 Odpowiedź przez ulle 2021-04-10 19:50:31 ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,671 Odp: Zdradziłam męża Roxann napisał/a:Taki test również radzę zrobić i to jak najszybciej bo wtedy najprawdopodobniej te marzenia o romantycznej miłości, bliskości i wsparciu z jego strony szybko prysną. Oczywiście kochanek może mamić obietnicami, że jeszcze nie teraz, za jakiś czas, aż dom wybuduje, dzieci podrosną i nie wiem co jeszcze, aż wszystko rozpłynie po kościach. Tylko z drugiej strony, jak Autorka planuje powiedzieć o wszystkim mężowi, to i tak wszystko jest to, że Autorka uważa (przynajmniej na razie lub do tej pory), że ten facet, który z premedytacją zdradza swoją żonę bo pewnie też brakuje mu "miłości, bliskości i wsparcia", nadal będzie je mieć dla niej (czy oni dla siebie) jak już będą razem. Podczas gdy stresu i obowiązków dojdzie bo nie będzie już 2 czy 3 dzieci, tylko 5-ka do ogarnięcia, do tego raczej nieuniknione przeprawy z obecnymi małżonkami, niechęcią rodzin, znajomych itd., itd. Już widzę to spijanie sobie z dziubków w takich okolicznościach...Tak, ja też wyobrażam sobie tę idyllę.(autorko, kpię sobie teraz, nie myśl, że ja tak naprawdę o tej idylli).Twoj problem polega głównie na tym, że jesteś aż do wyrzygania zmęczona i zniesmaczona swoim życiem. W dość krótkim okresie czasu urodziłaś trójkę dzieci i dopiero od jakiegoś czasu niby żyjesz na swoim, bo wcześniej mieszkalas u teściów. Wiadomo, że różowo nie miałaś. Twój mąż też różowo nie miał i nie ma, bo wyżywienie licznej rodziny kosztuje sporo wysiłku i nerwów. Jak napisałam wcześniej, jestem w stanie uwierzyć w to, że ciężko się z nim żyje, jednak jemu z Tobą żyć na co dzień, też nie jest lekko. Oboje jesteście już bardzo zmęczeni. Dlaczego tak jest? Ty proste. Żyjemy w trudnych czasach, chociaż tak naprawdę każde czasy są trudne i rozjechało Was życie. Po prostu życie. Boczniak na pewno Cię nie uratuje. Wprost przeciwnie, tylko dołoży Ci do gara - fakt, że za Twoim przyzwoleniem. Problem więc polega na tym, że Ty masz PROBLEM ze sobą, masz to co Ci tak uwiera we własnej głowie. Już nie będę pisała, kto tak powiedział, bo postać ta nie zapisała się zbyt chlubnie w historii ludzkości, ale powiedział on bardzo mądra rzecz, z którą ja całkowicie się że można być wolnym żyjąc nawet w więzieniu i niewolnikiem żyjąc na wolności, czyli poza więzieniem. Wolność ma się po prostu w głowie, albo nie ma się jej wcale. Jednak nie odnajdziesz samej siebie szukając od doopy strony, czyli od pokładania nadziei w boczniaku, który okłamuje własną rodzinę. 25 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 19:52:08 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża bagienni_k napisał/a:Kurde, czego tu jeszcze trzeba, żeby się czuć szczęśliwym? Własny dom, awans w pracy i dziecko - CO jeszcze ja się pytam? Jak Autorka sobie w ogóle życie dorosłe wyobrażała? Żyje chyba w zupełnie innym świecie, oderwanym od rzeczywistości..Pojawiają się problemy, to co robimy? Szukamy ukojenia w ramionach kochanka/kochanki, bo tylko on/ona nas zrozumie..Obwiniamy oczywiście o wszystkie nieszczęścia współmałżonka, bosami jesteśmy święci i czyści jak łza..Jakie to schematyczne..Pewnie nie wyobrażała, bo sama wychowała w patologii. I teraz to wychodzi. Małżonek pewnie też idealny nie jest ale... kiedy zaliczyli wpadkę po zaledwie 5 msc luźnej znajomości, nie zostawił jej, tylko wziął do siebie. Mając jednak jakiś instynkt zachowawczy, jak się widzi, że w relacji coś nie gra, to się nie decyduje na kolejne dzieci! Z jednym zawsze łatwiej nawet odejść. Przecież to trzecie ma zaledwie roczek! (o ile dobrze zrozumiałam).Mam nadzieję, że Autorka chociaż na tej schadzce z kochankiem się zabezpieczyła. 26 Odpowiedź przez Ela210 2021-04-10 20:08:44 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Zdradziłam męża No wybacz Bagiennik. Ale co ma awans w pracy czy nowy dom do poczucia szczęścia gdy mąż jest chamski i ma ją gdzieś?.Fakt sama takiego wybrała. Więc może pora na zmiany teraz A nie za 10 lat? Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 27 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 20:23:30 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża Ela210 napisał/a:No wybacz Bagiennik. Ale co ma awans w pracy czy nowy dom do poczucia szczęścia gdy mąż jest chamski i ma ją gdzieś?.Fakt sama takiego wybrała. Więc może pora na zmiany teraz A nie za 10 lat?Nie wiem czy ma coś do poczucia szczęścia gdy mąż jest chamski ale do poczucia jakiejś samodzielności już wiele, szczególnie że Autorka narzekała na rutynę. Pisząc to co Bagienn_k zaznaczył miałam bardziej na myśli to, że opisując swoją historię, Autorka przy pierwszych dwóch ciążach napisała "okazało się", natomiast przy trzeciej "zdecydowaliśmy się". A to było zaledwie 2 lata temu!Rozumiem, że pierwsza ciąża była wpadką. W drugą zaszła nieoczekiwanie, kiedy tylko wróciła do pracy, ale trzecią ZAPLANOWALI, kiedy przeszli na swoje, a Ona awansowała. Takie decyzje nie zapadają chyba w nieszczęśliwym małżeństwie? No chyba, że to jeden z tych przypadków, gdzie dziecko ma być sposobem na kryzys. Jeśli tak, to to było źle, a ona wróciła do pracy zawodowej i jakoś mimo wszystko miała zorganizowaną opiekę nad dziećmi, to miała prostą, a na pewno prostszą drogę do usamodzielnienia się. Wybrała jednak trzecie dziecko i zaraz potem zdradę. Jak już chciała zmienić męża, to mogła przed 3 ciążą, kiedy zawodowo zaczęło jej układać. 28 Odpowiedź przez polis 2021-04-10 20:48:37 polis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 966 Odp: Zdradziłam męża Roxann napisał/a:bagienni_k napisał/a:Kurde, czego tu jeszcze trzeba, żeby się czuć szczęśliwym? Własny dom, awans w pracy i dziecko - CO jeszcze ja się pytam? Jak Autorka sobie w ogóle życie dorosłe wyobrażała? Żyje chyba w zupełnie innym świecie, oderwanym od rzeczywistości..Pojawiają się problemy, to co robimy? Szukamy ukojenia w ramionach kochanka/kochanki, bo tylko on/ona nas zrozumie..Obwiniamy oczywiście o wszystkie nieszczęścia współmałżonka, bosami jesteśmy święci i czyści jak łza..Jakie to schematyczne..Pewnie nie wyobrażała, bo sama wychowała w patologii. I teraz to wychodzi. Małżonek pewnie też idealny nie jest ale... kiedy zaliczyli wpadkę po zaledwie 5 msc luźnej znajomości, nie zostawił jej, tylko wziął do siebie. Mając jednak jakiś instynkt zachowawczy, jak się widzi, że w relacji coś nie gra, to się nie decyduje na kolejne dzieci! Z jednym zawsze łatwiej nawet się, ale autorka ma jeszcze szanse, żeby przerwać to wszystko, jeśli postanowi pracować nad sobą i przerwie ten emocjonalny syf oraz przekazywanie słabych wzorców rodzinnych. Moim zdaniem to najlepsze co może zrobić dla siebie i dla dzieci. Oczywiście wszystko zależy od jej chęci pracy nad sobą. Dla mnie autorko masz jeszcze szanse stać się postacią pozytywną w rodzinnej historii, jeśli zdecydujesz się na pracę nad sobą i bycie pierwszą osobą, która przerwie przekazywanie słabych wzorców. Żeby nie było, że nie możesz już nic zrobić poza posypaniem głowy popiołem, masz jeszcze szanse zrobić bardzo dużo dobrego. Pytanie, czy chcesz? 29 Odpowiedź przez ulle 2021-04-10 20:52:08 ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,671 Odp: Zdradziłam męża Roxann napisał/a:Ela210 napisał/a:No wybacz Bagiennik. Ale co ma awans w pracy czy nowy dom do poczucia szczęścia gdy mąż jest chamski i ma ją gdzieś?.Fakt sama takiego wybrała. Więc może pora na zmiany teraz A nie za 10 lat?Nie wiem czy ma coś do poczucia szczęścia gdy mąż jest chamski ale do poczucia jakiejś samodzielności już wiele, szczególnie że Autorka narzekała na rutynę. Pisząc to co Bagienn_k zaznaczył miałam bardziej na myśli to, że opisując swoją historię, Autorka przy pierwszych dwóch ciążach napisała "okazało się", natomiast przy trzeciej "zdecydowaliśmy się". A to było zaledwie 2 lata temu!Rozumiem, że pierwsza ciąża była wpadką. W drugą zaszła nieoczekiwanie, kiedy tylko wróciła do pracy, ale trzecią ZAPLANOWALI, kiedy przeszli na swoje, a Ona awansowała. Takie decyzje nie zapadają chyba w nieszczęśliwym małżeństwie? No chyba, że to jeden z tych przypadków, gdzie dziecko ma być sposobem na kryzys. Jeśli tak, to to było źle, a ona wróciła do pracy zawodowej i jakoś mimo wszystko miała zorganizowaną opiekę nad dziećmi, to miała prostą, a na pewno prostszą drogę do usamodzielnienia się. Wybrała jednak trzecie dziecko i zaraz potem zdradę. Jak już chciała zmienić męża, to mogła przed 3 ciążą, kiedy zawodowo zaczęło jej się z Tobą, tyle tylko że to jest takie gdybanie, które nijak nie przekłada się na rzeczywistość. Autorka nie mogła wtedy przewidzieć, że oto za dwa lata spotka swój wyśniony ideał faceta z przeszłości i że skończy się tak, że wyląduje w łóżku z jakimś żonatym, który zapewne też jest bardzo nieszczęśliwy w swoim małżeństwie. Spotkały się dwie nieszczęsne dusze i mamy oto sytuację, gdy wiedzie ślepy kulawego. Myślę, że trzeba patrzeć na to, co jest teraz. Ela proponuje, że może po dekadzie nieudanego małżeństwa warto byłoby zmienić swoje życia osobiste? No może to i dobry pomysł, bo czyż nie jest tak, że co ma wisieć nie utonie?Jeśli ci ludzie mają się męczyć i żyć według coraz bardziej rozwierajacych się nożyc, to może faktycznie powinni powinni się rozstać. Dla autorki seks z mężem jest albo wkrótce stanie się katorgą. Może boczniak pojawił się w dobrym momencie i chociaż powinien być przez autorkę skreślony jako partner dla niej do życia na co dzień, to jednak sytuacja z bovzniakiem pokazała autorce alternatywę życia bez męża. A potem zdać się na los i kto wie, co wydarzy się w przyszłości, może autorka znajdzie wolnego porządnego faceta, nawet z dziećmi, np wdowca i ten drugi związek okaże się tym pisze różne scenariusze. Tak więc mąż nie, boczniak nawijajacy makaron na uszy tym bardziej na nie. Pozostaje więc życie matki wychowującej trójkę dzieci i być może, ja jakiś czas i pojawi się ten właściwy? 30 Odpowiedź przez PainIsFinite 2021-04-10 21:14:48 PainIsFinite Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-21 Posty: 743 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:A co do mojej rodziny to mama zmarła 6 lat temu, z ojcem mam słaby kontakt- alkoholik z którym mama się rozwiodła bo nie jednokrotnie ja bił, czego byliśmy świadkami. Mam 2 siostry, jedna za granicą, jedna mieszka 50 km dalej. Zamieszkaliśmy tak blisko bo się uparł, ja wolałam dalej ale co miałam zrobić, gdybym się nie zgodziła dalej byśmy mieszkali z szybko w rolę ofiary wchodzisz. Taka biedna, tylko kochanek Cie rozumie! Tacy zdrajcy chyba najbardziej mnie irytują bo wszyscy sa winni, tylko nie oni. Moze nie masz super meza ale tez sadze ze to co o nim napisalas to jest 150% tego jak jest naprawdę. Zachowujesz sie jakby ktoś kierował Twoim zyciem a nie Ty. Jestes z mezem i on taki straszny ale decyzji podjac nie umiesz. I trzecie dziecko z tym potworem jest, cuda Panie.. 31 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 21:24:32 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Zastanawiam się, czy(pomijając pandemię) nie żyjemy w zbyt sielskich czasach. Jeśli budowa domu, awans w pracy i pojawienie się dziecka sa przejawem nudy w związku, to ja naprawdę nie mam ku.. pytań...I zostawię ten element bez komentarza..Natomiast to, co u mnie wywołuje pusty śmiech, to owe nagłe pojawienie się jakiejś dawnej, "cudownej miłośći" z dawnych lat, która nagle jest w stanie wszystko roz**** w drobny mak, niezależnie jak idealnie by sie układało z obecnym partnerem(choć oczywiście idealnie nie jest, to fakt). Sylwetka Autorki żywo przypomina jakąś postać z bajki dla dzieci, która wierzy w siłę romantycznej miłości, idealizując ponad wszystko jakies chwilowe, płytkie i sentymentalne uczucie sprzed lat. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 32 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 21:38:30 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-10 21:43:31) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża ulle napisał/a:Zgadzam się z Tobą, tyle tylko że to jest takie gdybanie, które nijak nie przekłada się na rzeczywistość. Autorka nie mogła wtedy przewidzieć, że oto za dwa lata spotka swój wyśniony ideał faceta z przeszłości i że skończy się tak, że wyląduje w łóżku z jakimś żonatym, który zapewne też jest bardzo nieszczęśliwy w swoim małżeństwie. Spotkały się dwie nieszczęsne dusze i mamy oto sytuację, gdy wiedzie ślepy ok, tylko tak naprawdę nigdy nie wiemy co nas czeka za jakiś czas, możemy decydować tylko tu i teraz biorąc za swoje decyzje odpowiedzialność. Jeśli ktoś świadomie decyduje na kolejne, już 3-cie dziecko, to raczej wie z czym to się wiąże. ulle napisał/a:Myślę, że trzeba patrzeć na to, co jest teraz. Ela proponuje, że może po dekadzie nieudanego małżeństwa warto byłoby zmienić swoje życia osobiste? No może to i dobry pomysł, bo czyż nie jest tak, że co ma wisieć nie utonie?Jeśli ci ludzie mają się męczyć i żyć według coraz bardziej rozwierajacych się nożyc, to może faktycznie powinni powinni się rozstać. Dla autorki seks z mężem jest albo wkrótce stanie się katorgą. Może boczniak pojawił się w dobrym momencie i chociaż powinien być przez autorkę skreślony jako partner dla niej do życia na co dzień, to jednak sytuacja z bovzniakiem pokazała autorce alternatywę życia bez męża. A potem zdać się na los i kto wie, co wydarzy się w przyszłości, może autorka znajdzie wolnego porządnego faceta, nawet z dziećmi, np wdowca i ten drugi związek okaże się tym pisze różne scenariusze. Tak więc mąż nie, boczniak nawijajacy makaron na uszy tym bardziej na nie. Pozostaje więc życie matki wychowującej trójkę dzieci i być może, ja jakiś czas i pojawi się ten właściwy?Tu też się z Tobą zgadzam. Moim zdaniem dziewczyna tym romansem pogrzebała swoje małżeństwo i nawet jeśli zostanie z mężem, to lepiej raczej nie będzie. Na pewno jeśli chodzi o emocjonalną sferę ich związku. Jeden z użytkowników kiedyś napisał, że zdrada obniża "jakość" związku co najmniej o dwa poziomy, jak było na 3, to zostaje na dalej może mówić "stało się", "okazało się", tak jakby to co się dzieje w jej życiu nie zależało od niej ale.. też może zacząć pracę nad sobą i w końcu wziąć odpowiedzialność za własne życie i decyzje, w tym swoich jak sama pisze, jest ogólnie się zgadzam z Elą, że lepiej odejść teraz niż za 10 czy więcej lat bo teoretycznie jest większa szansa na ułożenie sobie życia z kimś innym czy nawet na spokojne samemu ale to tylko teoretycznie. Kobieta ma zapewne ok 30l, 3 dzieci, stąd szybki powrót do pracy będzie raczej trudny, choć nie niemożliwy, do tego kredyt. Wiadomo jest 500+, dostałaby alimenty ale ... czy romans z żonatym i dzieciatym facetem to w jej sytuacji dobry pomysł na zmianę swego życia "na lepsze"?Może jako bodzieć do tego by zaczęła coś z tym robić ale ŚWIADOMIE. Jeżeli jednak myśli, że ten kochaś ją wybawi, to jest w błędzie. No chyba, że facet rzeczywiście jest w niej tak bardzo zakochany i do tego ustawiony, że bez większych problemów zapewni byt swoim dzieciom, a jej wsparcie, miłość i bliskość, to może gra warta świeczki jednak jest to bardzo napisał/a:Zachowujesz sie jakby ktoś kierował Twoim zyciem a nie Ty. Jestes z mezem i on taki straszny ale decyzji podjac nie umiesz. I trzecie dziecko z tym potworem jest, cuda Panie..Dokładnie o tym mówię. 33 Odpowiedź przez IsaBella77 2021-04-10 21:45:24 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Zdradziłam męża Czytając Twoje posty Autorko, czuję się, jakbym czytała historię o dwóch różnych światach, o dwóch różnych czasach i o dwóch różnych pierwszym świecie męczysz się biedulko z leniwym i śmierdzącym brudasem, który Cię nie kocha i nie szanuje i nie ma żadnego wkładu w wasze wspólne życie, a jedynie dręczy Cię przez wszystkie lata Waszego związku, a Ty z jakiegoś powodu (z jakiego?) pozwalasz mu na to, kreując samą siebie na bezustannie cierpiącą drugim zaś Matrixie macie wspólny dom, który wybudowaliście, aż trójkę dzieci z których przynajmniej ostatnie było planowane - co wskazuje na regularny seks między Wami, żyjecie razem już wiele lat, pobraliście się i zrealizowaliście wiele wspólnych jestem, w której rzeczywistości naprawdę żyjesz, nie sądzę, abyś żyła w obu, ponieważ skrajnie się różnią. The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 34 Odpowiedź przez Ela210 2021-04-10 21:57:58 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,120 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Zdradziłam męża tak, to jkest inna sprawa, czy to nie tak jak u niektórych- że jak zrobią coś hmm,, niemoralnego, to cała głowa pracuje intensywnie, by to usprawiedliwić i na temat osoby skrzywdzonej powstaje cała legenda, oderwana od rzeczywistości, bo winowajca jest za słaby by cokolwiek udżwiognąć na włąsnych iść na terapię i solidnie to przepracować, do końca, nie uciekać, gdy ten obraz się zburzy i trzeba będzie się zmierzyć z prawdą..w każdym razie trochę pracy przed Tobą. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 35 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 22:00:05 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-10 22:03:24) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża IsaBella77 napisał/a:Ciekawa jestem, w której rzeczywistości naprawdę żyjesz, nie sądzę, abyś żyła w obu, ponieważ skrajnie się że drugiej a pierwsza jest stworzona dla usprawiedliwienia zdrady. Choć pewnie między nimi jest płynna granica. Na pewno nawał obowiązków i nieobecność męża zrobiła swoje. Ogarnięcie 3-ki małych dzieci do tego domu to harówa, każdy potrzebuje odskoczni. Jej zaczęło brakować tego męskiego wsparcia (emocjonalnego), bliskości i znalazła je w osobie żargonie lovelasów takie kobiety (lub kobiety w podobnej sytuacji) jak Autorka nazywane są "słomianą wdową". A to najłatwiejszy kąsek. 36 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-10 22:05:59 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2021-04-10 22:06:20) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Żyje w drugiej rzeczywistości, ale ciągle czegoś brakuje, dlatego trzeba sobie stworzyć tragiczną wersję alternatywną. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 37 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 22:19:26 Ostatnio edytowany przez Roxann (2021-04-10 22:21:06) Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża bagienni_k napisał/a:Żyje w drugiej rzeczywistości, ale ciągle czegoś brakuje, dlatego trzeba sobie stworzyć tragiczną wersję wspomniała, że rodzice jej męża mają gospodarstwo, a teraz jest gorący okres siewów itd. Pomaga, jak to syn. Może nawet ta gospodarka jest albo będzie na nim, a rodzicom też trzeba pomóc. Tam wyrozumiałości czy raczej zrozumienia chyba z dwóch stron zabrakło. 38 Odpowiedź przez paslawek 2021-04-10 22:31:30 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-04-10 22:33:31) paslawek Net-facet Aktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,381 Odp: Zdradziłam męża To jaki był i jest mąż Zagubionej dla niej samej teraz ma nikłe znaczenie już ,mam coś takie druzgoczące wrażenie po przeczytaniu postów jest potrzebny i negatywny jego obraz może być na korzyść dla Zagubionej tyko że to pułapka i ślepa uliczka o czym pewnie same jeszcze nie wie..Tak go widzi teraz ,bo może coś tam w nim jest na minus ,klasycznie automatycznie i mega stereotypowo, urazy,wady żale zaszłości niedopasowania i zaniedbania - wzmocnione przez Autorkę i w sumie prawie każdą osobę uwikłaną w romans która zdradziła a potem pojawia się na forum,nawet już teraz nie ważne jest od kiedy Zagubioną olśniło czy przed czy na długo przed zdradą czy zaraz po tym jak wylądowała z kochankiem w łóżku,jest po zawodach ,powrót z przychylnym pozytywnym spojrzeniem ,serdecznymi emocjami to złudne niby pozytywne nadzieje raczej nic z tego niema za późno na terapię chyba już jest pojawiła się awersja i resentyment, możliwe że tylko ostre poczucie winy,jakieś lęki ,obawy, strachy mogły by zmienić jakoś tymczasowo nastawienie do męża ale to też niepewne bardzo no i poco w gruncie rzeczy,znacznie lepiej się rozstać ,bo naprawić się już nie da nawet dla dzieci,a wygoda i lęk przed zmiana skutkami to słaba motywacja do trwania w takim zniszczonym obrała kurs na odwrót i niekochanie męża "kuniec filma" czy on winny czy niewinny,jak trochę znam podobnych historii z życia i z forum to Autorka raczej wnikliwą i obiektywną teraz nie jest,uzasadnia i usprawiedliwia się wybiela klasycznie choć werbalnie temu zaprzecza,mnóstwo domyślam się energii idzie na to podświadomie,dostarcza automatycznie, sztampowo paliwa do romansu ,a romans raz dostarcza a raz widocznie nie dostarcza paliwa do trwania w kiepskim i tak widzianym przez Autorkę jako nieudany związku, szybko myśli o zakończeniu i rozwiązaniu spraw zrzucając wyrzut i kwestię odpowiedzialności na męża,mówiąc mu o romansie,taki rzucony granat i zobaczymy co się stanie, jakikolwiek obiektywnie on by nie był tez związek, co przez nas jest niemożliwym do ocenienia tak jak przez Zagubioną,jest to poza naszym zasięgiem zawikłane niejasne sprawy przedstawione jednostronnie - oczywistym jest że już nic się nie poradzi na to,wymuszanie na Zagubionej samokrytyki i autorefleksji może być też przedwczesne romans trwa zbyt krótko,wyobrażenia ,fantazję,marzenia niezweryfikowane życiem problemami zmęczeniem i nabieraniem złudzeń oraz ich dostrzeżeniem za wcześnie,rozgoryczenie dotychczasowym życiem na razie pewnie dominuje i nadzieje na diametralną zmianę i we wspólnym życiu z kochankiem ,spora desperacja i mało rozsądku w tych nadziejach i zachwytach nad słowami kochanka ,które też są sztampowe jak z pod rozczarowanie kochankiem,ale to też jak pokazuje życie na krótko i pozornie po wierzchu aby zminimalizować konsekwencje winnych ,spekulowanie na temat przyszłości to temat rzeka ,odwraca od najważniejszych spraw jak ochronić dzieci przed błędami rodziców i tym co w nich wywołać może Autorka powie mężowi czy nie powie nie wie jak zachowa się mąż konkretnie ,ale raczej zachwycony nie będzie,nie mamy też zbytni pojęcia co to ujawnienie spowodować może w związku kochanka,statystycznie to raczej po takiej eksplozji i ujawnieniu romansu to będzie się starał ratować dom i swoją dupę ,ale niekoniecznie nie wiadomo jak on naprawdę mysli o swoim małżeństwie i co jeszcze czuje do żony. "Cichociemny na paralotni" 39 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-10 22:49:18 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża paslawek napisał/a:Czy Autorka powie mężowi czy nie powie nie wie jak zachowa się mąż konkretnie ,ale raczej zachwycony nie będzie,nie mamy też zbytni pojęcia co to ujawnienie spowodować może w związku kochanka,statystycznie to raczej po takiej eksplozji i ujawnieniu romansu to będzie się starał ratować dom i swoją dupę ,ale niekoniecznie nie wiadomo jak on naprawdę mysli o swoim małżeństwie i co jeszcze czuje do że nawet po takiej bombie mąż nie będzie dążył do rozwodu "dla dzieci". Sam pewnie zda sobie sprawę, że z alimentami na 3-kę dzieci i ogólnie obowiązkami ciężko mu będzie inną znaleźć. Czy kochanek zdecyduje się odejść od swojej rodziny by na co dzień wychowywać dzieci "innego", a swoje widzieć raz na jakiś czas i poświęcić (być może) dom, który teraz buduje dla swojej rodziny dla niepewnej przyszłości? 40 Odpowiedź przez polis 2021-04-10 22:52:23 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-10 22:55:49) polis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 966 Odp: Zdradziłam mężapaslawek Jak pisałam o terapii, to nie miałam na myśli terapii małżeńskiej tylko, żeby poszła na nią sama. Małżeństwo wątpię, że jest do odratowania, ale matką dzieci jest i jak zacznie pracować nad sobą to może wyjść za kilka lat, ponieważ praca nad sobą to długi proces, na całkiem fajną, stabilną emocjonalnie matkę, która przekaże dobre wzorce zachowania, zna swoje potrzeby przez co nie zachowuje się jak zagubiona dziewczynka oraz nie zachowuje się jakby była liściem na wietrze, który o niczym nie może decydować i leci, gdzie go wiatr porwie. Zwłaszcza najmłodszemu z dzieci ma jeszcze sporą szanse pokazać normalność, jeśli zacznie pracować nad sobą teraz. 41 Odpowiedź przez paslawek 2021-04-10 23:07:20 paslawek Net-facet Aktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,381 Odp: Zdradziłam męża polis napisał/a:paslawek Jak pisałam o terapii, to nie miałam na myśli terapii małżeńskiej tylko, żeby poszła na nią sama. Małżeństwo wątpię, że jest do odratowania, ale matką dzieci jest i jak zacznie pracować nad sobą to może wyjść za kilka lat, ponieważ praca nad sobą to długi proces, na całkiem fajną, stabilną emocjonalnie matkę, która przekaże dobre wzorce zachowania, zna swoje potrzeby przez co nie zachowuje się jak zagubiona dziewczynka oraz nie zachowuje się jakby była liściem na wietrze, który o niczym nie może decydować i leci, gdzie go wiatr porwie. Zwłaszcza najmłodszemu z dzieci ma jeszcze sporą szanse pokazać normalność, jeśli zacznie pracować nad sobą to niezła myśl ,mogłoby pomóc zminimalizować to skutki rozstania i rozwodu dzieciom , czego najbardziej boi się Zagubiona .Ludzkie gadanie to pestka walka rodziców między sobą to tragedia . "Cichociemny na paralotni" 42 Odpowiedź przez Stella_ 2021-04-11 07:20:44 Stella_ Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-11-29 Posty: 99 Odp: Zdradziłam męża bagienni_k napisał/a:Autorko, czy życie razem opierać się powinno przede wszystkim na okazywaniu tej miłości, byciu blisko i przytulaniu za każym razem, jak coś się dzieje źle? Mam wrażenie, że 99 % kobiet właśnie w ten sposób sobie wyobraża życie..A reszta? obowiązki, praca, codzienność - bez tego się nie da. Najbardziej to mi żal tamtej rodziny, która się pewnie rozpadnie przez kilka Twoich ulotnych chwil z kochankiem..Serio?.. no tak, bo kochanek taki niewinny, typowe .. a tak na poważnie, to znając życie i pare takich historii z bliskiego otoczenia, żona wybaczy. W każdym razie autorka życia kochankowi nie zniszczy. Powinna się skupić na swoim, tym bardziej, ze ma trzy maluchy. 43 Odpowiedź przez Badas 2021-04-11 08:42:33 Badas Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-27 Posty: 94 Odp: Zdradziłam męża Stella_ napisał/a: historii z bliskiego otoczenia, żona wybaczy. W każdym razie autorka życia kochankowi nie zniszczy. Powinna się skupić na swoim, tym bardziej, ze ma trzy tak będzie. Kochankowi życia nie zniszczy Ale to co się stało zniszczy życie psychiczne tej rodziny. Żony. Rodzina pewnie będzie, ale ta decyzja zawaliła świat przynajmniej 3 osobom .Jest to jak dla mnie bezmózgowe postępowanie, lub bardzo egoistyczne. 44 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-11 09:44:22 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża Stella_ napisał/a:bagienni_k napisał/a:Autorko, czy życie razem opierać się powinno przede wszystkim na okazywaniu tej miłości, byciu blisko i przytulaniu za każym razem, jak coś się dzieje źle? Mam wrażenie, że 99 % kobiet właśnie w ten sposób sobie wyobraża życie..A reszta? obowiązki, praca, codzienność - bez tego się nie da. Najbardziej to mi żal tamtej rodziny, która się pewnie rozpadnie przez kilka Twoich ulotnych chwil z kochankiem..Serio?.. no tak, bo kochanek taki niewinny, typowe .. a tak na poważnie, to znając życie i pare takich historii z bliskiego otoczenia, żona wybaczy. W każdym razie autorka życia kochankowi nie zniszczy. Powinna się skupić na swoim, tym bardziej, ze ma trzy kto tu mówi, że kochanek niewinny? To jednak nie on tu napisał. Oboje ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny i rodziny. 45 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-11 10:39:05 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Stella No, ja sobie nie przypominam, gdzie napisałem o niewinności kochanka.. Wątek założyła kobieta, która dopuściła się zdrady, bo brakowało jej trochę emocji w życiu a do tego przyczynia się do rozbicia innej rodziny, jednak za całe zło tego świata obwinia męża, czyli osobę, która jest w tym wszystkim poszkodowana. W ten sposób usiłuje zracjonalizowac swoje postępowanie. Jakiej reakcji na jej zachowanie należy się spodziewać? "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 46 Odpowiedź przez uczenczarnoksieznika 2021-04-11 10:40:48 uczenczarnoksieznika Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-03-31 Posty: 232 Odp: Zdradziłam męża … 08&p=2Podobny temat. Facetowi odbiła palma, związał się z samotną matką z trójką małych dzieci. Zostawił dla niej żonę i dwójkę małych dzieci. Koniec "miłości" był dla Pana druzgocący. Ku przestrodze dla wszystkich Panów i Pań szukających mocnych wrażeń i znudzonych swoim dotychczasowym życiem. 47 Odpowiedź przez Joohana 2021-04-11 12:08:34 Joohana Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-01 Posty: 228 Odp: Zdradziłam mężaZagubiona, ja Tobie współczuję i to z całego serca. Choć zostałam zdradzona, to nie projektuję swoich krzywd na innych, bo wiem, że życie nie jest ani proste, ani łatwe i nie można wszystkiego wrzucać do jednego w tym, że żyjesz złudzeniami i pobożnymi życzeniami, wiem jak to wygląda, bo miałam podobnie, choć męża kochałam do wciąż myślałaś, że jakoś to będzie, że się cudownie odmieni, że nagle ten żabi król zamieni się w księcia, bo przecież nie jesteś taka głupia, żeby wyjść za mąż za takiego faceta. Wmawialas sobie, że przecież on Ciebie bardzo kocha,jest dobrym człowiekiem i będzie fajnym mężem, napewno wydorośleje i zmężnieje. Tak myślałaś, tak się czarowałaś, a tu mijał czas, a on jednak zamiast zmienić się w księcia, to zmieniał się w można kochać za dwoje, nie można kogoś zmienić, jeśli on tego nie chce. Teraz ludzisz się, że stara miłość uratuje Ciebie z tego nieudanego małżeństwa, niestety tak się nie stanie. Daj sobie z nim spokój, bo on nie jest żadnym księciem, jest facetem zdradzającym żeby przyznać się mężowi, jest zwyczajnie zły, bo znajdziesz się z dziećmi w potrzasku, będzie tak źle, że nawet sobie tego nie pomału stanąć na nogi i zacząć myśleć albo o odejściu od męża, albo o naprawie związku, może groźba rozpadu związku sprawi, że on zechce poprawić swoje zachowanie. Popełniłaś błąd, ale jesteś teraz przed wyborem, czy dalej robić sobie gnój z życia, czy też realnie naprawić swoje życie. Życzę Ci dobrych i mądrych decyzji i wyborów. 48 Odpowiedź przez Zagubiona we własnych myś 2021-04-11 13:16:35 Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Odp: Zdradziłam mężaWszystkie te odpowiedzi negatywne jak i pozytywne pomogly mi dostrzec istotę problemu, który tkwi we mnie. Zamiast jasno przedstawić mężowi sytuację co mi nie pasuje, wdałam się w romans który nie ma przyszłości, i który prawdopodobnie będzie gwoździem do trumny dla mojego małżeństwa. Moja wina za którą będę musiała ponieść konsekwencje. Znajomość z byłym zakończyłam dla jego i mojego dobra, nic nam to nie wniesie, wyrządzi tylko jeszcze więcej krzywdy. Macie rację oczekiwałam księcia z bajki a życie mnie rozczarowało. Żałuję że nie napisałam na forum z prośbą o poradę jak dotrzeć do mojego męża przed zdradą. Oczekiwałam że mąż zmieni się, sam dostrzeże że wszystko zostawił na mojej głowie, a sam chyba uznał że jego jedynym obowiązkiem jest zarobienie na potrzeby rodziny. Niejednokrotnie nazywa starszego syna mięczakiem ale na kogo ma wyrosnąć, wychowywany praktycznie tylko przez matkę. Przecież ja nie nauczę go naprawy opony w rowerze, majsterkowania i innych rzeczy których dzieci uczą się od ojca. On sam musi chcieć uczestniczyć w naszym życiu. Narazie czekam aż przetrawie sobie wszystko i wtedy zdecyduje się na rozmowę z mężem. 49 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-11 13:37:29 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:Niejednokrotnie nazywa starszego syna mięczakiem ale na kogo ma wyrosnąć, wychowywany praktycznie tylko przez matkę. Przecież ja nie nauczę go naprawy opony w rowerze, majsterkowania i innych rzeczy których dzieci uczą się od ojca. On sam musi chcieć uczestniczyć w naszym tak zapytam z ciekawości, dlaczego starszy syn nie jeździ z ojcem do jego rodziców na gospodarstwo? Nie mówię tu o pomaganiu wiadomo ale dla większości takich chłopaków wieś, te wszystkie maszyny, narzędzia itd. to ogromna frajda! Wielu ludzi jest w stanie sporo zapłacić by ich dzieciak mógł takie rzeczy zobaczyć/poznać (jakieś agroturystyki itd.). 50 Odpowiedź przez Zagubiona we własnych myś 2021-04-11 13:54:29 Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Odp: Zdradziłam mężaMąż nie pyta czy dzieciaki chcą z nim jechać, kiedyś gdy jeszcze mieszkaliśmy razem syn był bardzo z dziadkiem zżyty, zawsze z nim wszystko robił. Od kiedy przeprowadziliśmy się zaczął mniej chętnie jeździć, nie raz pytałam czy chce pojechać, a teraz to już przestałam o to pytać. Gdy jakiś czas temu jechałam na chwilę do teściów to zabrałam tylko malucha bo 10 letni i 6 latka nie chciały wogole jechać. A gdy mąż jest w domu i pójdzie na dwór to mówię dzieciakom żeby poszły z tatą, to słyszę że oni pójdą na dwór jeśli ja pójdę. Nie wiem czy tak się przyzwyczaiły że wszystko ze mną robią? 51 Odpowiedź przez Roxann 2021-04-11 14:01:53 Roxann Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 8,095 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:Mąż nie pyta czy dzieciaki chcą z nim jechać, kiedyś gdy jeszcze mieszkaliśmy razem syn był bardzo z dziadkiem zżyty, zawsze z nim wszystko robił. Od kiedy przeprowadziliśmy się zaczął mniej chętnie jeździć, nie raz pytałam czy chce pojechać, a teraz to już przestałam o to pytać. Gdy jakiś czas temu jechałam na chwilę do teściów to zabrałam tylko malucha bo 10 letni i 6 latka nie chciały wogole jechać. A gdy mąż jest w domu i pójdzie na dwór to mówię dzieciakom żeby poszły z tatą, to słyszę że oni pójdą na dwór jeśli ja pójdę. Nie wiem czy tak się przyzwyczaiły że wszystko ze mną robią?Ta właśnie mi się wydaje, że się zbyt do Ciebie przyzwyczaiły. Sama piszesz, że jak mieszkaliście tam, syn był mocno z dziadkiem zżyty. Nie ma nic cudowniejszego niż taka więź! Nie wiem czy miałaś taką możliwość ale chyba nie znam osoby (nie tylko chłopaków), którzy by z nostalgią nie wspominali "wakacji u dziadków na wsi" - toż to raj dla takich dzieci! Przez wspólne spędzanie czasu z dziadkiem czy ojcem nie tylko oni nie byliby takimi "mięczakami" ale i Ty byś została odciążona i może przestałyby Ci po głowie chodzić głupie myśli. 52 Odpowiedź przez Joohana 2021-04-11 14:03:33 Joohana Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-01-01 Posty: 228 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:Wszystkie te odpowiedzi negatywne jak i pozytywne pomogly mi dostrzec istotę problemu, który tkwi we mnie. Zamiast jasno przedstawić mężowi sytuację co mi nie pasuje, wdałam się w romans który nie ma przyszłości, i który prawdopodobnie będzie gwoździem do trumny dla mojego małżeństwa. Moja wina za którą będę musiała ponieść konsekwencje. Znajomość z byłym zakończyłam dla jego i mojego dobra, nic nam to nie wniesie, wyrządzi tylko jeszcze więcej krzywdy. Macie rację oczekiwałam księcia z bajki a życie mnie rozczarowało. Żałuję że nie napisałam na forum z prośbą o poradę jak dotrzeć do mojego męża przed zdradą. Oczekiwałam że mąż zmieni się, sam dostrzeże że wszystko zostawił na mojej głowie, a sam chyba uznał że jego jedynym obowiązkiem jest zarobienie na potrzeby rodziny. Niejednokrotnie nazywa starszego syna mięczakiem ale na kogo ma wyrosnąć, wychowywany praktycznie tylko przez matkę. Przecież ja nie nauczę go naprawy opony w rowerze, majsterkowania i innych rzeczy których dzieci uczą się od ojca. On sam musi chcieć uczestniczyć w naszym życiu. Narazie czekam aż przetrawie sobie wszystko i wtedy zdecyduje się na rozmowę z wielki krok, tylko nie daj się znowu zapędzić w maliny, gdy tamtemu zachce się znowu seksu na już mniej więcej co chcesz zrobić, masz jakiś plan, który pewnie życie będzie weryfikowało, ale nie poddawaj się, bo szkoda życia. Jako dojrzała kobieta mówię Ci tylko jedno : nie mów mężowi o zdradzie, bo to już się stało i czasu nie cofniesz. Musisz sama to unieść, że to zrobiłaś. Mąż nie będzie ani wyrozumiały, ani też nie odmieni się w sekundę. Będzie to trawił, rozdrabniał, grzebał jak w starej ranie przez lata. Nie ryzykuj i nie sprawdzaj, bo to jest zbyt traumatyczne zdarzenie dla zdradzanego, żeby przeszło bez szkód. Możesz też zostać pobita, upokorzona, znaleźć się bez dachu nad głową, bo tak naprawdę nie wiesz, jak on się zachowa, gdy dowie się o zdradzie. Musi to zostać tajemnicą i tyle. 53 Odpowiedź przez polis 2021-04-11 14:17:27 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-11 14:34:48) polis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 966 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:Mąż nie pyta czy dzieciaki chcą z nim jechać, kiedyś gdy jeszcze mieszkaliśmy razem syn był bardzo z dziadkiem zżyty, zawsze z nim wszystko robił. Od kiedy przeprowadziliśmy się zaczął mniej chętnie jeździć, nie raz pytałam czy chce pojechać, a teraz to już przestałam o to pytać. Gdy jakiś czas temu jechałam na chwilę do teściów to zabrałam tylko malucha bo 10 letni i 6 latka nie chciały wogole jechać. A gdy mąż jest w domu i pójdzie na dwór to mówię dzieciakom żeby poszły z tatą, to słyszę że oni pójdą na dwór jeśli ja pójdę. Nie wiem czy tak się przyzwyczaiły że wszystko ze mną robią?Nazywanie syna mięczakiem jest słabe. Twój mąż jest na dobrej drodze, żeby zrobić z syna zakompleksionego faceta, z kompleksami na punkcie męskości oczywiście. Nie wiem, czy wiesz ale wyzywanie jest formą przemocy emocjonalnej. Jakiej męskości Twój mąż oczekuje od 10 latka, zwłaszcza jeśli nie spędza z nim czasu i nie tworzy z nim normalnej więzi? Czy oczekuje od chłopaka, że nie będzie płakał i nie będzie okazywał uczuć świadczących o słabości jak smutek/płacz?Dzieci podpytałabym, dlaczego nie chcą iść z tatą na dwór? Jeśli on je obraża, wzywając od mięczaków, itp. i zachowuje się delikatnie mówiąc mało elegancko, to ja się im nie dziwie, że nie mają ochoty spędzać z nim czasu. Nie wiem, czy ktokolwiek miałby ochotę na takie towarzystwo. 54 Odpowiedź przez Zagubiona we własnych myś 2021-04-11 14:35:54 Zagubiona we własnych myś Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-04-09 Posty: 8 Odp: Zdradziłam mężaJa ze swojej strony nie jednokrotnie zwracałam mu uwagę żeby tak się do syna nie odzywał, zresztą nie tylko ja bo zarówno przy swoich siostrach jak i rodzicach też tak do niego mówi. Teściowa też zwraca mu uwagę ale nic sobie z tego nie robi. Nie wiem dlaczego tak się zachowuje bo sam ma dobre relacje z rodzicami, nigdy nie słyszałam żeby w niewłaściwy sposób do niego się odezwali. Syn nie raz płakał bo gdy są nie grzeczni lub gdy czegoś nie zrobią z siostrą np nie sprzątną, nie zjedzą obiadu to zaraz mąż daje im karę na wszystko co tylko możliwe. Od razu jest litania: zakaz komputera, zakaz bajek, zakaz telefonu, zakaz slodyczy. Na wszystko kara. Ja najpierw rozmawiam spokojnie, najczęściej skutkuje a gdy nie dopiero mówię o karze na wybraną rzecz. Wydaje mi się że to jest też powód dla którego dzieci ze mną najczęściej spędzają czas. Gdy mówię żeby syn odrobił lekcje z tatą to on nie chce, bo mąż nie na cierpliwości do tłumaczenia tylko zaraz krzyczy. 55 Odpowiedź przez polis 2021-04-11 14:57:42 Ostatnio edytowany przez polis (2021-04-11 15:11:11) polis Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 966 Odp: Zdradziłam męża Zagubiona we własnych myś napisał/a:Ja ze swojej strony nie jednokrotnie zwracałam mu uwagę żeby tak się do syna nie odzywał, zresztą nie tylko ja bo zarówno przy swoich siostrach jak i rodzicach też tak do niego mówi. Teściowa też zwraca mu uwagę ale nic sobie z tego nie robi. Nie wiem dlaczego tak się zachowuje bo sam ma dobre relacje z rodzicami, nigdy nie słyszałam żeby w niewłaściwy sposób do niego się odezwali. Syn nie raz płakał bo gdy są nie grzeczni lub gdy czegoś nie zrobią z siostrą np nie sprzątną, nie zjedzą obiadu to zaraz mąż daje im karę na wszystko co tylko możliwe. Od razu jest litania: zakaz komputera, zakaz bajek, zakaz telefonu, zakaz slodyczy. Na wszystko kara. Ja najpierw rozmawiam spokojnie, najczęściej skutkuje a gdy nie dopiero mówię o karze na wybraną rzecz. Wydaje mi się że to jest też powód dla którego dzieci ze mną najczęściej spędzają czas. Gdy mówię żeby syn odrobił lekcje z tatą to on nie chce, bo mąż nie na cierpliwości do tłumaczenia tylko zaraz brzmi to dobrze. Jeśli rodzice Twojego męża nie są problemem, to możliwe, że na przykład w szkole sam był wyzywany od mięczaków. Zazwyczaj tak to niestety działa, że kto sam doświadczył przemocy to potem może się stać takim bully czy katem względem osób słabszych od siebie jak dzieci na przykład. Z tego co piszesz staje się jasne dlaczego dzieci wolą Twoje towarzystwo jeśli to tak i wyzywanie to jak już pisałam forma przemocy emocjonalnej. Myślę, że powinnaś zasięgnąć rady psychologa, bo to jest niezdrowe i odbije się na dzieciach. Im wcześniej zaczniesz działać i szukać informacji co robić, tym mniejsze będą skutki tej przemocy w ich dorosłym życiu. Nie wykluczone, że z mężem będziesz się musiała rozstać, ale radziłabym najpierw znaleźć pracę, żebyś była niezależna. Możliwe też, że jak Ty zaczniesz pracować nad sobą i zachowywać się inaczej, to zmieni się siłą rzeczy Twoja relacja z nim i on się dostosuje i zmieni, ale nigdy nie wiesz i na to bym nie liczyła. 56 Odpowiedź przez normalnyjestem 2021-04-11 19:12:40 normalnyjestem Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-15 Posty: 505 Odp: Zdradziłam męża...............wdałam się w romans który nie ma przyszłości, i który prawdopodobnie będzie gwoździem do trumny dla mojego małżeństwa................ To naprawdę trzeżwa wypowiedz określająca przyszłość twojego małżeństwa. Swoim postępowaniem oderwałaś się od męża w każdej sweże, masz żal do niego który gdyby nie romans byłby znikomy. W zasadzie to pozamiatane jak niektórzy określają rozwalenie małżeństwa. Masz kilka alternaty z których najsilniejsze to rozwód lub trwanie w związku (celowo nie piszę małżeństwie) bez uczuć na zasadzie wspólnoty interesów o ile będziesz wstanie prowadzić życie seksualne i nie być kłodą w łóżku. Zastanów się co oczekujesz od życia jak widzisz siebie za 10 lat w jakiej roli, charakterze. Musisz też wziąść pod uwagę że uczucia do męża nie wrócą a o kochanku nigdy nie zapomnisz. Tutaj radzą nie mówić o romansie tylko dalej oszukiwać i kłamać biorąc na siebie konsekwencje tylko czy będziesz wstanie - emocje to dziwny stan który nie jesteśmy wstanie kontrolować szczególnie przy wzburzeniu silnym (kłótnia, awantura, wypominanie, chęć dopieczenia). Weż też pod uwagę że po drugiej stronie zdrady stoi kobieta która też może coś się domyślać lub wiedzieć i poinformować twojego m. Jedno jest pewne czeka Cię min rok emocji i psychicznego dołka bez względu na twoją decyzję (kto sieje wiatr zbiera burzę). I jeszcze jedno mąż jak się ma zmienić (poprawić) skoro nie wie jak jest żle , na mężczyzn nie działa kobiece,,domyśl się" tylko jasny słowny przekaz - co zrobiłaś przed zdradą aby poprawić relacje małżeńskie, co po zdradzie chcesz zrobić w tym celu ? znów zamieść pod dywan i czekać ? twój kochanek to książkowy przykład manipulatora nawijającego makaron na uszy, równie dobrze mógłby obiecać że ....(wpisz co chcesz). 57 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-11 19:24:42 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża Jak wiele przykrości i rozczarowań możnaby było uniknąć, gdyby najzwyklej po ludzku wziąć męża na rozmowę...? "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 58 Odpowiedź przez uczenczarnoksieznika 2021-04-11 19:43:23 uczenczarnoksieznika Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2021-03-31 Posty: 232 Odp: Zdradziłam mężaTo dobrze, że jednak ten kubeł zimnej wody spowodował u Ciebie refleksje. To już duży sukces, idziesz w dobrym kierunku. Tylko teraz potrzebna jest konsekwencja. Odetnij się całkowicie od kochanka. Zerwij z nim wszelkie kontakty. Niestety wygląda to tak jakby ten człowiek wykorzystał Twoje deficyty emocjonalne i pojawił się w dogodnym momencie. Ja myślę, że teściowa u której jest na garnuszku i jego żona jakby się dowiedziały to puściłyby gościa w skarpetkach i wtedy okazałoby się jak wiele warte są jego słowa. Teraz jedyne co możesz zrobić to postarać się być lepszą żoną dla swojego męża. 59 Odpowiedź przez normalnyjestem 2021-04-11 20:09:44 normalnyjestem Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-15 Posty: 505 Odp: Zdradziłam mężaJak wiele przykrości i rozczarowań możnaby było uniknąć, gdyby najzwyklej po ludzku wziąć męża na rozmowę...?Przecież WY kobiety jesteście świetnymi manipulatorkami, sama autorko to stosowałaś okłamując i oszukując męża w sprawie kochanka ! Czy nie znasz swojego ślubnego, nie wiesz co lubi , na co jest podatny, co łechce jego ego ? Zresztą teraz w wielu sprawach jest już za póżno , chyba że zrobisz wszystko ( naprawdę a nie tylko słownie) by uratować to małżeństwo. Pytanie tylko brzmi w takiej sytuacji czy wytrzymasz, czy będziesz chciała pomimo miałkich efektów w początkowej fazie która jest długa. Czy nie będą nachodziły ciebie wspomnienia jak cudownie całował , jaki wspaniały seks oferował, jaki był czuły, jaki namiętny, jak ciebie rozumiał kochanek. Decyzja należy do Ciebie i na razie puki mąż nie wie tylko do ciebie (pozbawiasz męża możliwości decyzji), ty decydujesz jak to się potoczy ale pamietaj już nic nie będzie takie same jak kiedyś lub by mogło. Zauroczenie, pokochanie innej osoby wypiera bezpowrotnie stare uczucia, odczarowuje zdradzającą osobę która zaczyna widzieć uwypuklone wszelkie negatywne cechy z całego związku niosąc spustoszenie. zastanów się nad wizytą u psychologa rodzinnego tak po cichu , tylko dobrego. 60 Odpowiedź przez bagienni_k 2021-04-11 20:16:26 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,507 Wiek: 35 Odp: Zdradziłam męża normalnyjestem Pomimo, że ciężko się nie zgodzić z Twoim zdaniem, to chyba przytoczyłeś moje słowa, jakby był kobietą "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz
napisał/a: karoolajn90 2012-03-28 15:50 Jestem z Pawłem prawie pół roku. Poznaliśmy się na imprezie coś zaiskrzyło, na początku ja starałam się wyprzeć z mojej głowy to uczucie bo nie chciałam ładować się w związek. Zwłaszcza,że byłby to związek na odległość -miasta oddalone od siebie o 300 km. Jednak postanowiłam spróbować, na początku nie było to z mojej strony jakieś wielkie uczucie, jednak z czasem z każdym kolejnym wspólnie spędzonym weekendem utwierdzałam się w przekonaniu, że to jednak ten facet. Tylko, że... całkowicie różnimy się od siebie - On - 24lata ułożony, lubi mieć wszystko zaplanowane, bardzo nie lubi, gdy coś idzie po jego myśli (przykład - zrobiłam mu niespodziankę przyjechałam do Niego w walentynki, mimo ze ustalalismy inaczej, on mial do mnie przyjechac dzień po walentynkach - Jego reakcja złość, że przecież nie tak miało być, że on nie zdążył zrobić tego co zaplanował, później wiadomo przeprosił, ale to już nie było to samo, moja radość zgasła), lubi spotykać się z ludźmi, lubi imprezy, ale wszystko z ogromnym umiarem. Ja - 22 lata - szalona, rozrywkowa, bardzo spontaniczna. Wiedział o tym doskonale, od samego początku, nie przeszkadzało mu to. Jednak z czasem zaczął stopniowo dyskretnie starać się mnie zmienić. Jak to powiedziała moja przyjaciółka: "Znalazł ładną dziewczynę, pomyślał - dobrze wygląda, pozmieniam jej tylko wszystko w głowie i się nada". Robił awantury o każdą imprezę, przeszkadzało mu to, że piję alkohol. I ten brak akceptacji mojej osoby narastał. Ja starałam się i to bardzo zmienić, bo bardzo mi na nim zależało i nadal zależy i wiele udało mi się zmienić w moim bardzo lekkim podejściu do życia. Jednak nie da się całkowicie zmienić swojego charakteru i stylu życia. Na początku myślałam, że dam radę, ale czas to zweryfikował. Przy Pawle byłam taką osobą jaką on chciał, abym była i ja dobrze się czułam będąc z Nim, taką właśnie osobą. Jednak kiedy wracałam do siebie, wracałam do dawnej osobowości, nie kompletnie nie takiej jak przez związkiem, ale czułam się sobą. I zaczęłam się w tym gubić, czy chcę być taka jaką Paweł chce abym była? czy Ja tego chcę? Czy robię to tylko ze względu na miłość do Niego? Jaki w takim razie ma sens związek, w którym partner nie akceptuje mnie takiej jaką jestem? Zaczęły pojawiać się wątpliwości. Ale wiedziałam, że uczucie do Pawła jest ogromne, takie jakiego nigdy jeszcze nie czułam, więc postanowiłam, że warto i brnęłam w to dalej. Kolejna sprawa - jego brak zaufania i chorobliwa zazdrość. Ale nawet to starałam się akceptować. Akceptowałam go w pełni z jego wadami i zaletami on mnie nie. Paweł gra w futbol, jest to jego pasja. Co łączy się z częstymi treningami, wyjazdami na mecze w weekendy. Ja po 2 miesiącach związku, wróciłam do swojej dawnej pasji - śpiewania. I Paweł nie widział w tym niczego dobrego, dla niego był to tylko problem, bo przecież moje weekendowe wyjazdy na wesela burzą nasze plany, nie mogliśmy się widzieć tak często jak byśmy chcieli. Nie był w stanie tego zaakceptować, robił awantury. A mi przecież przez myśl mi nie przeszło, żeby zabraniać mu wyjazdów na mecze, bo przecież to JEGO PASJA, rozumiałam to doskonale. Mogłabym wymieniać w nieskończoność przykłady. Ja zaakceptowałam jego znajomych, mimo ze to całkiem inne towarzystwo, ba nawet ich polubiłam. On moich wcale... tak naprawdę nawet nie próbował. Chciał mieć mnie na wyłączność i całkowicie przenieść mnie do swojego świata. I miałam to zrobić... w czerwcu zostawić moje dotychczasowe życie i zamieszkać z Nim. Ale stało się coś strasznego... mieliśmy ciężki okres, skumulowało się wszystko, wszystkie moje niepewności, wątpliwości, czy to na pewno to? czy tak wygląda miłość? czy będę szczęsliwa w takim związku. Zaczęło się nakręcanie mnie przez przyjaciół, znajomych, że to nie ma sensu, że taki związek nie ma prawa bytu, że nie będę szczęsliwa. I w tych chwilach słabości zrobiłam coś czego w życiu bym się po sobie nie spodziewała... po jednej z imprez zdradziłam go, trwało to chwilę, moment 10 minut po których ocknęłam się i uciekłam żałując tego od pierwszej chwili. Ale zrobiłam to, stało się. Za dużo już napisałam więc teraz w skrócie: dowiedział się, zostawił, powiedział, że nigdy nie będzie mogł mi wybaczyć. Jednak dał nadzieję, nie powiedział żebym odpuściła, pozwolił mi walczyć. Wiem, że będzie to bardzo długi proces Skazałam go na ogromne cierpienie, zdaje sobie z tego sprawę, nie szukam usprawiedliwienia bo nie ma usprawiedliwienia dla mojego czynu. Kocham go, wiem ze to zabrzmi dziwnie i wiele osób mnie skrytykuje ale to wydarzenie upewniło mnie w tym, jak bardzo Go kocham. Tylko, że teraz po paru dniach zaczynam racjonalnie myśleć, czy to ma sens? Czy chcę o Niego walczyć, przez poczucie winy, czy naprawdę chcę z Nim być? Jestem totalnie rozbita, wraca przeszłość, analizuje każdy element naszego związku. Co robić? napisał/a: lisbeth871 2012-03-29 08:09 Uważam że nie powinnaś walczyć. Za dużo już się poświęciłaś dla niego Związek polega na tym aby akceptować drugiego człowieka a nie go zmieniać lub "tworzyć" idealną/oczekiwaną wersję partnera. Można oczywiście próbować pracować nad wadami partnera, ale trzeba też je umieć zaakceptować. Z twojej wypowiedzi wynika że bardzo się chciałaś zmienić dla niego, ale tym samym zatraciłaś samą siebie. I to jest złe. Nie można rezygnować z własnego życia, swoich pasji czy sposobu spędzania wolnego czasu. Nie można się bać (tu może być trochę odbieganie) robić tego na co się ma ochotę. Gdybyś zamieszkała z nim musiałabyś się dostosować (za pewne) to jego "rytuałów", które albo by cię wypaliły albo sfrustrowały. Moim zdaniem byliście nie dobraną parą. Zdrada... Co zrobisz to twoja decyzja, ale miej świadomość że w ten sposób (starając się by ci wybaczył) możesz całkowicie mu się podporządkować/ oddać i on może na to czekać. Może cię mieć pod kontrolą a także wypominać przy każdej kłótni lub przy twoim wychodzeniu na imprezę. Cieszę się że zdajesz sobie sprawę, że zrobiłaś błąd, że żałujesz. Pamiętaj że w związku masz być szczęśliwa, akceptowana, szanowana. Jeżeli żle się czujesz w związku to nie ma sensu go kontynuować. napisał/a: benia1985 2012-03-29 08:09 sobie po prostu na pytanie czy to on jest facetem z którym chcesz spędzic reszte zycia, z Nim mieć dzieci, jemu gotować, budzic siecodziennie przy Nim....przy Nim sie starzeć i spędzać każdy dzień swojego zycia,problem w tym, że zrobiłaś cosokropnego i ja na Jegomiejscu nie wybaczyłabym Tobie! Zdradziłas raz zrobisz to kolejny raz. napisał/a: pharun 2012-03-29 08:09 Ehh... dziewczyno, dziewczyno... nie ocenię Cię. Serio. Nie pochwalam zdrady, uważam ją za złą i za zbrodnie przeciwko uczuciom drugiego człowieka, ale... ale Cie nie ocenię bo wiem jak to jest jak inna osoba najpierw mówi że Cię kocha takim jakim jesteś a potem zmienia wszystko, ale to dosłownie WSZYSTKO w Tobie i narzuca swój sposób życia. Zdradziłaś - stało się i czasu nie cofniesz, ale nie na tym będziemy się skupiać. Przedstawię Ci moje subiektywne zdanie, ale pamiętaj że to zdanie osoby która miała podobne sytuacje dokładnie 4 razy (tak jest - moje 4 poprzednie dziewczyny (gdzie za każdym razem związek trwał minimalnie półtora roku, a najdłużej prawie lata...). Przejdźmy do meritum: Twój związek z tym mężczyzną nie ma sensu. Serio. Znam ludzi o takim jak on charakterze - zawsze narzucają swoje zdanie, zawsze ich musi być na wierzchu, nigdy nie widzą swojej winy, nie dostrzegają poświęcenia drugiej osoby i nigdy, ale to NIGDY nie będziesz wystarczająco dobra żeby sprostać jego oczekiwaniom bo w momencie kiedy będziesz myślała że już przeskoczyłaś postawioną przez niego poprzeczkę to on ją podniesie i wymyśli sobie nowe wymaganie. Tak jak napisałaś - nigdy nie zaakceptuje Cię takiej jaką jesteś - on potrzebuje gliny z której może sobie lepić to co mu się podoba, a jak wiadomo każdą glinę na początku trzeba zmiękczyć - on Cię właśnie przez cały ten czas zmiękczał - powoli, delikatnie, subtelnie - wzbudzał w Tobie wyrzuty sumienia, krytykował to co Twoje a w zamian dawał to co jego. Chcesz znać moje zdanie? Uciekaj. Popełniłaś błąd - zdradziłaś - ok, to źle, ale otworzyło Ci to oczy bo się zastanawiasz czy warto w tym trwać - otóż nie warto - on Ci NIGDY nie wybaczy, NIGDY nie zapomni i mało tego - nie pozwoli żebyś Ty kiedykolwiek o tym zapomniała. Przy każdej kłótni, każdej sprzeczce będziesz dostawać kosę w postaci "Tak? Świetnie, przypominam Ci tylko że to nie ja Cię zdradziłem!". Jesteś na to gotowa? Wątpię. Chcesz żyć w takim związku? Nie wydaje mi się... tym bardziej że sama napisałaś że to może być powrót tylko i wyłącznie dlatego że czujesz wyrzuty sumienia. Na tym powinno się budować związek? Masz teraz dobry moment - możesz się od niego oderwać i iść w swoją stronę - fakt że zdradziłaś pokazał Ci jedno - nie zostaniesz sama bo znajdziesz sobie mężczyznę - nie musisz tego robić od razu, nie musi to być przecież pierwszy lepszy, ale znajdziesz. Jesteś młoda - masz 22 lata, ja ze swoją narzeczoną spotkaliśmy się na koniec studiów mając 24 (ja prawie 25 lat) więc na tym jednym facecie świat się nie kończy. W każdym związku gdzie jedna osoba stara się totalnie zdominować drugą w końcu dochodzi do pęknięcia - natura ludzka nie jest przystosowana do bycia totalnie podległym. Uciekaj dziewczyno-serio uciekaj- to najlepszy moment! Jeżeli wrócisz to on stłamsi Cię do reszty - będziesz się starać jak głupia, stawać na głowie żeby on tylko "wybaczył" a on tego nie zrobi nigdy, a sam starać się nie będzie bo "teraz Twoja kolej - za to co mu wyrządziłaś". Z tego co piszesz wnioskuje że masz silny charakter, że nie popadłaś w totalną rozpacz i beznadzieję, naprawdę logicznie o tym wszystkim myślisz - życzę Ci powodzenia i tylko mały pstryczek w nos na sam koniec - nie zdradzaj - zdrada jest "be". Trzymaj się! napisał/a: lisbeth871 2012-03-29 08:15 Mila84 napisal(a): Zdradziłas raz zrobisz to kolejny raz. bez przesady... Jednym "skokiem w bok" można rozwalić relacje z partnerem, zniszczyć związek, utracić jego zaufanie, owszem (wiem coś o tym), ale nie znaczy to że będą kolejne "wpadki". Jeśli wyniesie się z tego odpowiednie wnioski, potraktuje to jako doświadczenie, to już tego błędu nie popełni, zwłaszcza jak trafi na idealnego dla siebie partnera napisał/a: karoolajn90 2012-03-29 09:45 Napisał mi wczoraj rano, żebym dała mu na razie spokój... zrozumiałam, chociaż z ogromnym trudem przyszło mi nie pisanie do Niego. W nocy sam się odezwał... każda wiadomość od Niego, jest dla mnie ciosem. Bo kiedy nie rozmawiamy ze sobą, staram się myśleć racjonalnie. O tym jak było przed zdradą, jakby dalej wyglądał nasz związek, gdybym nie zdradziła i przede wszystkim o tym co by było, gdyby dał mi szansę... I wtedy myślę, że powinnam odpuścić, mimo tego, że strasznie Go kocham. Ale wtedy on pisze, pisze tak strasznie bolesne słowa, ma rację, rozumiem go, wiem jak okropnie cierpi i wtedy bez zastanowienia od razu wiem, że chcę o to walczyć, że to ten facet. I to pogłębiające się poczucie winy - JAK MOGŁAM MU TO ZROBIĆ? Zrobić to człowiekowi, którego bardzo kocham. Wasze odpowiedzi potwierdzają moje myślenie. Ale ja nie potrafię, jestem okropnie rozdarta. Mam dodatkowe wyrzuty sumienia, że zdradziłam, zawiodłam Go tak strasznie, a teraz jeszcze dodatkowo się zastanawiam czy chcę z Nim być? Przecież powinnam walczyć i robić wszystko, żeby go odzyskać. I tak w kółko - raz myślę, że nie jesteśmy sobie pisani, że było wiele, naprawdę wiele cudownych chwil, ale to może jednak nie to. I po jakimś czasie myślę zupełnie inaczej, że przecież go kocham i jeżeli dałby mi szansę, zrobiłabym wszystko, żeby naprawić nasz związek. Dni mijają... ale wcale nie jest lepiej, wręcz przeciwnie ból jest coraz większy. Serce pęka, a oprócz tego ten okropny mętlik w głowie. Kompletnie nie wiem co robić, co myśleć, jak zachowywać się w stosunku do Niego, co pisać?... napisał/a: lisbeth871 2012-03-29 10:13 może na razie nic nie pisz. On opisuje ci swój ból przez sms, może odetnij się od tego. Schował gdzieś telefon, daj sobie kilka dni na spokojnie, bez emocjonalne przemyślenia. On też musi ochłonąć i potrzebuje na to czasu. napisał/a: sorrow 2012-03-29 13:28 karoolajn90, pozostaje powiedzieć, że nie ma tego złego. Wiem, że cię to męczy, ale powinnaś się jedynie cieszyć z tego, że masz i odczuwasz wyrzuty sumienia. To świadczy o tym, że wewnętrznie nie zgadzasz się z tym, co się stało. To zdrowy objaw i podejrzewam, że spora ilość osób by ich nie odczuwało. Człowiek głównie zmienia się na podstawie własnych doświadczeń. To, co twój chłopak próbował przez kilka miesięcy prośbą i groźbą (mniej bycia "szaloną", mniej rozrywkowości, mniej alkoholu) dopiero teraz do ciebie trafi, bo w dużej mierze te właśnie cechy, czy styl życia doprowadziły do zdrady. Jestem przekonany, że następny chłopak będzie miał z tobą więcej szczęścia, bo będziesz już wiedziała czym się kończą pewne zachowania. Jeśli chodzi o obecną sytuację, to niestety będziesz musiała to "odchorować". Wasz związek miał krótki staż, więc pewnie mimo kłopotów byliście w sobie ciągle zakochani... dlatego boli mocniej. Nie masz jak cofnąć czasu, więc problem nie zniknie w magiczny sposób. Z czasem pogodzisz się z tym, co się stało... nie będziesz z siebie dumna, ale zrozumiesz, że zadręczanie się w nieskończoność nic nie daje. Wyciągnij odpowiednie wnioski i ruszaj dalej w życie... raczej z innym partnerem. napisał/a: ~gość 2012-03-29 15:23 A co robiłaś przez te dziesięć minut ? Bo całowanie to nie zdrada :) napisał/a: Veriolla 2012-03-29 15:59 Zdradziłaś- zniknij z jego życia. napisał/a: ~gość 2012-03-29 17:42 dr preszer napisal(a):A co robiłaś przez te dziesięć minut ? Bo całowanie to nie zdrada Całowanie to tez zdrada..ale wlasnie co robbilas? napisał/a: karoolajn90 2012-03-31 09:58 zdradziłam... i to nie całowaniem... Dalej nie wiem co robić, niby zaczynam myśleć racjonalnie, emocje opadły i wszystko i wszyscy mówią, że powinnam odpuścić, ale nie potrafię, chcę z Nim być, bez względu na to jak było i jak wyglądałoby to teraz, co się ze mną dzieje??
Na pocz±tku zacznę że z żon± jestem od 92 roku, a małżeństwem od 95r. Mamy dwoje dzieci 11 i 16 pocz±tku czerwca na imprezie rodzinnej dostalem od lekko podchumorkowanej żony tel, żeby zadzwonić do innej znajomej z zyczeniami, bo musiała pój¶c za się stało z tel, bo nie było blokady na sms. Z ciekawo¶ci zajrzałem i zobaczyłem, cały w ustronne miejsce i zrobiłem 200 zdjęć swoim telefonem. Nie będę to się rozpisywał jak to jedno czule do drugiego pisało że "m" jutro dopiero przyjedzie. żona miała klucz do s±siadów i tam się potajemnie spotykali. Mam wolny zawód elektryka i jeżdzę czasem do niemiec na 2 lub 3 dni. trwało to jakie¶ pięc moge teraz pisac pozniej cos dorzuce. zreszta dosć ważne opisy. Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
A co do samej treści...zobaczę, czy jestem w stanie do tego się jakoś odnieść, bez nadmiernego wchodzenia w tryb obsesyjno-kompulsyjny: 38 minut temu, Sonik napisał: Witam wszystkich serdecznie. Witam. 38 minut temu, Sonik napisał: Z nerwicą walczę już od kilku lat. Mhm. 38 minut temu, Sonik napisał: Oprócz takich standardowych objawów jak sprawdzanie milion razy czy zamknęłam okna, czy woda się nie leje, albo czy gaz się nie ulatnia, doszły nowe o zdradzie. Ok. 38 minut temu, Sonik napisał: Już kilka razy miałam tak, że na imprezie potrafiłam sobie wkręcić, że zdradziłam swojego faceta. Wkręcałaś sobie z własnego wyboru czy to się działo mimowolnie? 38 minut temu, Sonik napisał: Wystarczyło, że chwilę porozmawiałam z kimś innym i kilka miesięcy miałam w głowie koszmar. To zrozumiałe. Tak działają nasze obsesyjno-kompulsyjne mózgi. Jedyne rozwiązanie, jakie widzę to uciekać z tego tonącego okrętu czym prędzej. Nie widzę możliwości ostatecznego zaspokojenia umysłu. On zawsze będzie miał w sobie to swędzenie. Trzeba nauczyć się z tym swędzeniem żyć i po prostu ignorować takie rzeczy. Umyśl jest jak hipnotyzer - nie warto poświęcać mu na jego zasadach uwagi, bo będziemy coraz bardziej się w tym pogrążać. 38 minut temu, Sonik napisał: Doszło do tego, że w płaczu przyznałam mu się do zdrady, ale na szczęście nie wziął tego do siebie i zrozumiał, że to tylko moje urojenia. Ok. 38 minut temu, Sonik napisał: Kilka dni temu byłam z nim na uroczystości rodzinnej. Wypiłam trochę wina, ale nie czułam się pijana. Wiedziałam co robię i co mówię. Wróciłam do domu i nawet nie myślałam, że go zdradziłam. Rano wstałam zmienić podpaskę (przepraszam, ale to ważne w tej historii), bo miałam pierwszy dzień okresu. Poleżałam jeszcze chwilę z telefonem, poczytałam głupoty i zasnęłam znowu. Ok. 38 minut temu, Sonik napisał: I po przebudzeniu zaczął się koszmar. Jakieś przebłyski w głowie, że z kimś uprawiałam seks, że pozwoliłam temu komuś skończyć w środku, bo wiedziałam, że mam pierwszy dzień okresu. Zapytam prowokacyjnie: a nawet jeśli, to co? Edytowane 31 Marzec 2019 przez nvm
zdradziłam męża na imprezie