Podczas całego pobytu w Krakowie Henryk duchem przebywał w Paryżu. Jego rządy w Polsce wzbudziły wielkie niezadowolenie szlachty, a ich upokarzającym zwieńczeniem stało się porzucenie tronu polskiego. Chwiejny charakter Walezego, jego ambicje i niemoralne zachowanie do dziś budzą namiętności wśród historyków.
Dokument, zawierający uchwałę Stanów Rzeczypospolitej, do której dołączono akt zawierający zbiór przepisów prawno-ustrojowych, jaki sporządzono formalnie w postaci przywileju królewskiego, zawieziony został następnie przez poselstwo Stanów Polskich do Francji, które udało się z oznajmieniem wyboru księcia Henryka de Valois na
Pierwsza wolna elekcja odbyła się w 1573 roku we wsi Kamion pod Warszawą (pamiątką są istniejące do dziś „Kamionkowskie Błonia Elekcyjne”). 11 maja wybrano Henryka Walezego, młodszego brata króla Francji. Jego najpoważniejszym konkurentem był Er-nest, arcyksiążę austriacki i syn cesarza niemieckiego Maksymiliana II.
Komentarze. Pierwsze Wolne Elekcje i ich znaczenie dla Rzeczypospolitej. Tron polski, dziedziczny w czasach piastowskich w XIV w. Stał się elekcyjny. Zmiana nastąpiła w chwili, gdy przedstawiciele szlachty uznali za króla Ludwika Andegaweńskiego oraz zgodzili się na objęcie tronu przez jedną z jego córek.
Jej słowa okazały się niemal prorocze. Burzliwe panowanie Henryka III w pogrążonej w chaosie Francji zakończyło się jego zamordowaniem podczas oblężenia Paryża kontrolowanego przez Henryka de Guise’a. Przeżył swoją matkę o zaledwie osiem miesięcy.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Wybory króla odbyły się w kwietniu i maju 1573 roku we wsi Kamionek pod Warszawą. Na elekcję stawiło się 50 tys szlachty Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Najpoważniejszymi kandydatami do korony obok brata króla francuskiego byli: syn cesarza Maksymiliana II arcyksiążę Ernest Habsburg, car Iwan IV Groźny i Jan III Waza, król szwedzki, mąż Katarzyny Jagiellonki, siostry Zygmunta Augusta. Kandydaci (a w zasadzie ich pełnomocnicy) musieli się zaprezentować ogółowi zebranych panów, następnie zaczęto spisywać, lecz już w węższym gronie wybranych komisji „artykuły dla króla”. Miały to być uprawnienia i zobowiązania panującego. Po ich zatwierdzeniu, 5 kwietnia 1573 r. odbyło się głosowanie nad pretendentami do tronu. Zwycięzcą okazał się kandydat francuski. Kilka dni po elekcji posłowie przyszłego monarchy zaprzysięgli w jego imieniu uchwalone przed wyborem postanowienia ogólne. Były to artykuły henrykowskie oraz pacta conventa, czyli osobiste zobowiązania króla (np. obietnica sfinansowania stypendiów zagranicznych grupie młodzieży). Wybrano również skład delegacji, którą posłano do Paryża. Delegację wysłano imponującą. Orszak wkroczył do Paryża i rozpoczął negocjacje z Henrykiem oraz jego bratem, monarchą francuskim. Opór budziły przede wszystkim artykuły dotyczące swobody wyznaniowej i możliwości wypowiedzenia posłuszeństwa królowi. Ostatecznie obaj władcy uznali i zaprzysięgli 22 sierpnia 1573 r. dawne i nowe prawa. Po tym fakcie poselstwo doręczyło Henrykowi dokument elekcyjny. Orszak królewski, liczący 1200 koni, wozy z bagażami oraz karety z damami dworu i niewiastami lekkich obyczajów, ciągnął przez Heidelberg, Fuldę, Torgau, Frankfurt. Na Łużycach oczekiwał go książę piastowski Jerzy II Brzeski, który towarzyszył królowi aż do polskiej granicy. Granicę przekroczono w Międzyrzeczu, gdzie monarchę uroczyście powitała delegacja senatu z biskupem kujawskim, wojewodowie i kasztelanowie. Później przez Poznań i Częstochowę udano się w kierunku Krakowa, gdzie nastąpiło oficjalne powitanie. 21 lutego 1574 roku w katedrze wawelskiej arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski Jakub Uchański koronował Henryka Walezego na króla Polski. Ceremonię zakłóciło wystąpienie marszałka wielkiego koronnego Jana Firleja, który domagał się by król zaprzysiągł akty gwarantujące prawa protestantom. Uzgadniając elekcję planowano ślub Henryka z Anną Jagielonką. On miał jednak 23 lata, ona zaś ponad 30 więcej, stąd nie spieszno mu było do żeniaczki. Sprawę komplikował fakt, że estetyka młodego Francuza nie mogła przypaść do gustu zimnokrwistym Sarmatom. W 1573 r. ambasador wenecki w Paryżu, Morisoni, donosił swoim zwierzchnikom, że Henryk wydawałby się poważny, gdyby nie ubiór i ozdoby w których się lubuje, a które nadają mu pozory miękkości i prawie kobiecej delikatności. Oprócz wspaniałych strojów zdobionych drogimi kamieniami i perłami, Henryk nosił naszyjnik ze złota i bursztynu, uszy zaś miał przekłute na wzór mody damskiej. Nie zadowalał się on noszeniem jednego kolczyka w każdym z nich, potrzeba mu aż podwójnych wraz z wisiorkami, ozdobionymi drogimi kamieniami i cennymi perłami. W czerwcu 1577 r. na balu wydawanym przez Katarzynę Medycejską Henryk pojawił się cały w diamentach, brylantach i perłach. Jego włosy były posypane fioletowym proszkiem a strój błyszczącym brokatem. We Francji Henryk zyskał przydomek „księcia Sodomy”. Bardzo szybko, już w czerwcu 1574 r. dotarła do niego wieść o śmierci brata. Zgodnie z prawem to jemu przypadała w takiej sytuacji francuska korona. Kilka dni później, nocą z 18 na 19 czerwca 1574 r. potajemnie, nie zasięgnąwszy rady senatu, w przebraniu, opuścił Wawel i udał się pospiesznie w kierunku granicy. Królowi towarzyszyli jego lokaj Jan du Halde, dworzanin Gilles de Souvré, lekarz Marek Miron i kapitan gwardii Mikołaj de Larchant. W Paryżu przejął władzę nad swym ojczystym krajem. Do Paryża wyprawiono polskie poselstwo, kolejne, w którym proszono króla o powrót. On obiecywał, ale prawdopodobnie po prostu nie chciał rezygnować z tytułu. Nawet wtedy, gdy cierpliwość szlachty się skończyła w Henryka zdetronizowano, on wciąż posługiwał się swym starym tytułem. Zginął tragicznie. 1 sierpnia 1589 r., zamordowany na sedesie przez podstępnego mnicha. Jego krótkotrwałe panowanie na zawsze naznaczyło stosunki polsko-francuskie. Przez wiele lat po ucieczce Henryka opowiadano po zajazdach fraszki na Francuzów: "Francuz jest prawy barbar, co hardy, złośliwy,I cokolwiek z nim poczniesz, odmienny a łżywy" oraz "Wzrostu małegoStatku lekkiegoCzarny włos mająNauk mijająSą uszczypliwiI skokotliwiZbytecznikowieLubo starcowiePrzedawczykowieI gamratowie..." Adresaci nie pozostawali dłużni, choć czynili to z większym wdziękiem: "Adieu Pologne, adieu plaines desertes,Tojours de neige et glace couvertes, (...)Barbare peuple, arrogant et volage,Vanteur, causeur, n'ayant rien que langage,Qui jour et nuit dans un pele enferme,Pour tout plaisir se joue avec un verre,Ronfle a la table ou s'endort sur la terre." co tłumaczyć można tak (tłum. L. Stomma): Żegnaj Polsko, żegnajcie opustoszałe równinySkute wiecznym śniegiem i lodemLud barbarzyński arogancki i niestałyPyszałkowaty, umiejący tylko pleść trzy po trzyKtóry dzień i noc w dusznej izbieCałą przyjemność czerpie z pijaństwaChrapie przy stole lub zasypia na ziemi. Bibliografia: Stanisław Grzybowski, Henryk Walezy, Wrocław 1980Maciej Jerzy Serwański, Henryk III Walezy w Polsce. Stosunki polsko-francuskie w latach 1566-1576, Kraków 1976Ludwik Stomma, Królów polskich przypadki, Warszawa 1993
publiczna Henryk Walezy według Marcello Bacciarelliego. Henryk Walezy (1551-1589) – pierwszy polski król elekcyjny i wielki książę litewski w latach 1573-1575, a od 1574 roku król Francji. Urodził się 19 września 1551 roku w Fontainebleau. Był czwartym synem Henryka II Walezjusza i Katarzyny Medycejskiej. Od 1567 roku rządził Andegawenią. Był ulubieńcem matki i często wspierał jej działania polityczne – brał między innymi czynny udział w przygotowaniu rzezi hugenotów w noc świętego Bartłomieja w 1572 roku. Ponieważ jego szanse na tron francuski były niewielkie, matka zaangażowała się w pozyskanie dlań korony polskiej. Pod koniec lat 60. XVI wieku było już niemal pewne, że Zygmunt II August umrze bezpotomnie, i zarówno Walezjusze, jak i Habsburgowie czynili starania, by zapewnić sobie sukcesję. Grunt pod przyszłe zwycięstwo francuskiego kandydata przygotował wysłany nad Wisłę biskup Walencji, Jean de Monluc. Ostatecznie, po burzliwej elekcji, Henryk pokonał rywala – Ernesta Habsburga – i 11 maja 1573 roku został ogłoszony królem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Zobowiązano go jednocześnie do zaprzysiężenia artykułów henrykowskich (ograniczające jego władzę i określające zasady ustroju państwa) oraz pactów conventów, czyli dodatkowych, osobistych przyrzeczeń króla-elekta. Do Polski nowy monarcha przybył na początku 1574 roku. Został koronowany 21 lutego w katedrze wawelskiej. Od początku jego rządów toczył się spór wokół artykułów henrykowskich, których zaprzysiężenia ostatecznie odmówił, co doprowadziło do zerwania sejmu koronacyjnego. Mimo składanych wcześniej obietnic, król nie zamierzał podporządkować się stawianym jego władzy ograniczeniom. Niechętnie patrzył również na inny warunek elekcji – małżeństwo z siostrą Zygmunta II Augusta, Anną Jagiellonką, starszą od niego o prawie 30 lat. Rządy Henryka w Polsce trwały jednak rekordowo krótko – zaledwie pięć miesięcy. Już pod koniec maja 1574 roku zmarł jego brat, król Francji Karol IX. Matka wezwała go do Francji. Walezy w czerwcu 1574 roku potajemnie opuścił granice Rzeczpospolitej. Do końca życia uznawał się za jej króla. Nie doszło też do jego formalnej detronizacji; sejm elekcyjny w 1575 roku podjął jedynie decyzję o „nieczekaniu na króla”. Powróciwszy do Francji, Henryk objął władzę po zmarłym bracie. W lutym 1575 roku koronowano go (jako Henryka III) na króla Francji. Jego rządy upłynęły na próbach zakończenia trwających od dziesięcioleci w kraju wojen religijnych (w których zresztą nieraz wcześniej brał czynny udział). Często zmieniał sojusze, starając się – wzorem matki – utrzymać jedność i znaczenie władzy królewskiej we Francji. Henryk był ostatnim z dynastii Walezjuszy. Nie doczekał się potomków. Niedługo przed śmiercią wyznaczył Henryka de Bourbon, króla Nawarry, na swojego następcę. Zmarł 2 sierpnia 1589 roku w Saint-Cloud koło Paryża, zasztyletowany przez dominikanina Jakuba Clémenta. Dowiedz się więcej o Henryku Walezym: Ciekawe materiały o Henryku Walezym z portalu Czym były artykuły henrykowskie? Pod koniec XVI wieku Europa zmierzała już w stronę monarszych absolutyzmów. Tymczasem polska szlachta, po śmierci ostatniego Jagiellona, stanęła przed trudem wyboru nowego króla. I… 17 lipca 2018 | Autorzy: Jerzy Stępień Najlepsze książki o Henryku Walezym:
szkolnaZadaniaHistoria To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać Najlepsza odpowiedź ażór Henryk Walezy został wybrany na króla Polski w maju 1573 króla nie trwało długo,w nocy z 18 na 19 czerwca 1574 roku potajemnie opuścił Kraków udając się do Francji aby tam objąć tron po śmierci brata Karola IX. o 17:42
StuDocu będzie offline przez około 60 minut (do godz. 12:00 CEST). Musieliśmy na chwilę odłączyć stronę od sieci, aby ją usprawnić i przyspieszyć!
Niedługo po opuszczeniu granic Polski jej pierwszy elekcyjny władca zwolnił tempo podróży. W Wiedniu czekały na niego pieniądze, które przesłała mu matka, królowa Katarzyna Medycejska. Nie przyśpieszyła w ten sposób powrotu syna na ojczyzny łono. Wręcz przeciwnie. 23-letni Henryk dostał jedyną i niesamowitą okazję do zorganizowania wakacji życia. Jak pisze Nancy Goldstone w książce „Królowe rywalki”: Zamiast jechać prosto do Francji, został wraz z towarzyszami dwa tygodnie w Wiedniu, wystawnie podejmowany przez cesarza, nim ruszył w nieśpieszną, dwumiesięczną podróż przez Wenecję, Padwę, Ferrarę, Mantuę i Turyn. Ani razu podczas swych wojaży nie napisał do matki i zignorował jej liczne, naglące wezwania do powrotu. Jak każdy wytrawny turysta podziwiał zabytki, robił liczne zakupy i odwzajemniał się gospodarzom za wylewną gościnność. Szczególnie upodobał sobie Wenecję, gdzie znalazł się w swoim żywiole i mógł krążyć od jednego kupca do drugiego albo po prostu godzinami pływać na złotej barce, udostępnionej mu przez samego dożę. Henryk Walezy po ucieczce z Polski pierwszy raz był na prawdziwych wakacjach i nie zamierzał tracić z nich ani chwili. Na tym obrazie Andrea Vincentino widać, jak uroczyście witała króla Wenecja (źródło: domena publiczna). Kiedy Walezy przybył do ojczyzny, nie miał już żadnych pieniędzy ofiarowanych przez matkę. Nic dziwnego, że ociągał się z powrotem. Jego francuskie rządy rozpoczęły się symbolicznie. Gdy w katedrze w Reims włożono na jego głowę koronę, zawołał, że go uwiera. Oj, rządzenie ówczesną Francją mogło przyprawiać o ból głowy. Trudne rządów początki Przede wszystkim kraj zżerała wojna religijna między katolikami a protestantami. W Rzeczpospolitej, pierwszym królestwie Henryka Walezego, rzecz nie do myślenia! Polscy publicyści z niedowierzaniem przyglądali się wydarzeniom nad Sekwaną. Bije się Francuz z swoim bratem już to kilkadziesiąt lat żałośnie za przyczyną różnego nabożeństwa z mizernym utrapieniem zginieniem koronnem a narodu swego, a radby już poprzestał wojny by jako Polak bacząc, że to źle, zabieżał takiej przeklętej wojnie: konfederacyą – pisał w XVI wieku pewien anonimowy autor. Wojny zakończyć się Henrykowi nie udało. Francuscy kalwini przekonywali, że skoro Polakom zagwarantował tolerancję religijną, to wypadałoby, aby uczynił to też dla swoich „naturalnych poddanych”. Jednak francuskie elity strwoniły kolejne lata na religijnych walkach. Król, chociaż sam katolik, był krytykowany nawet przez swoich współwyznawców. Teolog Jean Boucher ubolewał, że monarcha „za świeżym Polski przykładem powziął plan utrzymania obydwu religii we Francji”. Nie oznaczało, że do spraw wyznaniowych podchodził czysto instrumentalnie. Niewątpliwie myślał o zbawieniu. W praktykach religijnych zdarzało mu się nawet wychodzić przed szereg. Jak czytamy w „Królowych rywalkach”: Pewnego grudniowego wieczoru w 1574 roku cały dwór musiał uczestniczyć w procesji, w której Henryk, odziany w zgrzebną koszulę (choć atrakcyjnie przyozdobioną czarnymi trupimi czaszkami), poprowadził w strugach zimnego deszczu zawodzących pokutników, biczując się w trakcie marszu. Henryk III – jak się zdaje – uwielbiał ubierać się na czarno. Tym razem bez trupich czaszek, za to z papugą na ramieniu. XIX-wieczny obraz Richarda Parkesa Boningtona (źródło: domena publiczna). Wprawdzie z tolerancją religijną we Francji nie wyszło, ale inne polskie wzorce Henryk Walezy wprowadzał z większym powodzeniem. Jak stwierdził historyk Stanisław Grzybowski, Walezy: Nauczył się w Polsce, że nawet skłóconym i pełnym opozycjonistów sejmem łatwiej manewrować niż społeczeństwem niezadowolonym, skłonnym do buntu a nie mającym żadnej reprezentacji swych interesów. W tym celu w latach 1576 i 1588 zwoływał Stany Generalne, reprezentujące szlachtę, duchowieństwo i tzw. Stan Trzeci, czyli całą resztę. Już w 1576 roku Stan Trzeci, najbardziej nękany różnego rodzaju daninami, wskazywał, że deficyt Francji dałoby się pokryć z dochodów kleru – co Henryk Walezy po kilku latach wprowadził w życie. Oczywiście, za każdym razem uzyskiwał (lub wymuszał) zgodę od władz duchownych. Henryk Walezy (pierwszy siedzący po lewej) na ślubie jednego ze swych faworytów, księcia Joyeuse, którego ożenił ze swą własną szwagierką. Obraz przypisywany Hieronymusowi Franckenowi (źródło: domena publiczna). Zobacz również:Historyczna szkoła płodzenia. Nietypowe sposoby na zajście w ciążę sprzed 500 latLesbijskie zabawy na renesansowych dworach [18+]Kasia i karczochy, czyli o tym jak pewna Włoszka postawiła na głowie francuską kuchnię Królewscy faworyci i potomek Drakuli Były król Polski naraził się nie tylko duchownym, ale także magnatom i szlachcie. Pozbył się ich z królewskiego dworu. Szlachtę odsyłał na wieś, magnatów do ich prowincji, a następnie zasypywał korespondencją, dotyczącą spraw administracyjnych. Zwolnione miejsce u boku władcy zajęli jego ukochani dworzanie zwani Les Mignons. Wyglądali dość specyficznie. Jak pisze Nancy Goldstone: Nosili [oni] długie włosy, wymyślnie kręcone raz i drugi w loki, a na czubku głowy atłasowe czepeczki niczym dziwki w burdelu; ich lniane koszule miały wykrochmalone, misternie marszczone kryzy sięgające pół stopy długości, nadające im wygląd głowy św. Jana, niesionej na tacy – opisywał ich pewien protestancki szlachcic. Czy króla z „mignonami” łączyło coś więcej niż przyjaźń? Większość historyków jest sceptyczna w tej kwestii. Zresztą ważniejszy jest fakt, że królewscy faworyci byli obsypywani pieniędzmi, tytułami arystokratycznymi i czuli się bezkarnie. Zgubiło to niejednego. Przykładem może być Bussé d’Amboise, jeden z najsłynniejszych „mignonów”. Znakomity szermierz, nieraz śmierci zaglądał w oczy. Jednocześnie przez pewien czas był kochankiem Małgorzaty de Valois, słynnej Margot, siostry Henryka Walezego. Zginął z ręki pewnego hrabiego, któremu uwiódł żonę. Nawet status faworyta króla i kochanka królewskiej siostry nie uratował krewkiego minionka d’Amboise. Na obrazie Małgorzata de Valois, znana lepiej jako królowa Margot (źródło: domena publiczna). Niezwykłą karierę zrobił inny ulubieniec króla – Petru Cercel, czyli Piotr z Kolczykiem. Był to potomek słynnego Drakuli, który w 1579 roku zjawił się na francuskim dworze. W 1583 roku Stambuł pod wpływem francuskiej dyplomacji mianował go hospodarem Wołoszczyzny, czyli władcą sporej części dzisiejszej Rumunii. Po kilku latach Turcy uznali, że hospodar z kolczykiem poczyna sobie zbyt samodzielnie, więc najpierw pozbawili go władzy, a następnie głowy. Posprzątajcie ten Luwr! Współczesnych drażniły też inne zachowania Henryka. O ile pierwszy polski król elekcyjny cieszył się z powrotu do ojczyzny, to warunki mieszkaniowe miał gorsze. Luwr miał trzy razy mniej komnat niż Wawel. I nade wszystko krakowski zamek był wysprzątany, czego nie można było powiedzieć o siedzibie francuskich władców. Henryk Walezy postanowił to zmienić. Jak pisze Stanisław Grzybowski: Żądał również, by Luwr był czysty, rzecz w ówczesnej Francji niesłychana. Nie pobudował wprawdzie oglądanych na Wawelu dyskretnych wykuszy zwieszających się nad fosami zamkowymi, kazał jednak co rano szorować kominki i korytarze, dziedzińce i schody. Sam, ku zgorszeniu poddanych, którzy nie widzieli dotąd podobnych ekstrawagancji i kwalifikowali je jako zniewieściałość, mył się również. Szczęście w łożu i sztylet w brzuchu Na pewno we Francji król Henryk Walezy odnalazł szczęście osobiste. W Polsce czekałby go ślub z Anną Jagiellonką, kobietą niemłodą i nieurodziwą. Po powrocie do Francji chciał ożenić się ze swoją ukochaną – księżną de Condé, mężatką. Jednak zanim kobieta uzyskała rozwód, zmarła w wyniku komplikacji poporodowych. Po kilkumiesięcznej żałobie Henryk Walezy poślubił lotaryńską księżniczkę Ludwikę, którą poznał jeszcze w trakcie podróży do Polski. Wysoka blondynka od razu mu się spodobała. Oboje uwielbiali taniec, poza tym nowa królowa Francji była cichą i spokojną osobą, nie wtrącała się też do polityki. Jedynym problemem był fakt, że nie doczekali się potomstwa. Wszyscy polscy królowie elekcyjni umierali z przyczyn naturalnych (nie licząc hipotezy, że Stefan Batory został otruty). Jedynym wyjątkiem jest Henryk Walezy. Być może nad Wisłą dożyłby spokojnie swoich dni, jednak we Francji czekał go tragiczny koniec. O, trup. Ciekawe, czy jak kopnę, to się ruszy… Pod koniec 1588 roku Henryk Walezy pozbył się księcia de Guise, a kilka miesięcy później sam stał się ofiarą skrytobójstwa (źródło: domena publiczna). 1 sierpnia 1589 roku przed obliczem króla zjawił się Jacques Clément, 22-letni dominikanin, który dostarczył rzekomo ważne listy. Kiedy Henryk zajął się lekturą, zakonnik wyciągnął spod płaszcza sztylet i zadał monarsze śmiertelny cios. Motywacje były natury religijnej: zabójca uznał, że katolicki król jest zbyt pobłażliwy wobec protestantów. Clément został natychmiast zamordowany przez królewską ochronę. Ostatni Walezjusz na francuskim tronie odszedł do wieczności następnego dnia. Do końca życia tytułował się królem Polski. Jego dawni poddani przyjęli wiadomość o jego śmierci z mieszanymi uczuciami. Protestanci uznali nawet śmierć króla Henryka Walezego za… słuszną karę niebios za ucieczkę z Rzeczypospolitej. Bibliografia Białecki Konrad, Konflikty wyznaniowe w XVI i XVII-wiecznej Francji widziane oczyma ówczesnych Polaków, „Mazowieckie Studia Humanistyczne”, t. 8, 2002, nr 2. Boucher Jacqueline, Louise de Lorraine, 2003, [dostęp 12 XI 2016]. Goldstone Nancy, Królowe rywalki, Warszawa 2016. Grzybowski Stanisław, Henryk Walezy, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1980. Grzybowski Stanisław, Henryk III Walezy, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 9, Wrocław – Warszawa – Kraków 1960–1961. Tazbir Janusz, Polskie i obce opinie o konfederacji warszawskiej, „Odrodzenie i Reformacja w Polsce”, t. 19, 1974.
napisz jak zakończyły się rządy henryka walezego w rzeczypospolitej